eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieKoszt grzania gazem/ ceny gazuRe: Koszt grzania gazem/ ceny gazu
  • Data: 2023-01-14 16:03:21
    Temat: Re: Koszt grzania gazem/ ceny gazu
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Cavallino napisał:

    > Czyli de facto w domu masz drożej, tylko się lepiej czujesz, jak sobie
    > ma metry przeliczysz? ;-)

    Spółdzielnie za wszystko biorą od metra, więc jak inaczej porównywać?
    Jeśli wziąć wszystkie pieniądze wydane w dłuższym okresie na dom,
    podzielić na miesiące i poszukać mieszkania z czynszem tej wysokości,
    to na pewno będzie miało ono mniejszy metraż.

    >> No to może jednak nie odstaje, też zakładałem koło tysiąca. Mnie taka
    >> suma pozwala na utrzymanie domu (wraz z remontami).
    >
    > Chyba wyłącznie z remontami, a gdzie reszta?

    Jaka reszta? Wziąłem pod uwagę ogrzewanie, które u mnie jest głównym
    składnikiem. Za prąd każdy płaci tak samo. Meble, kafelki, duperelki,
    kraniki, dywaniki -- to należy traktować jednako i osobno, już to
    ustaliliśmy.

    > Jakbyś od dwóch lat bezskutecznie próbował wykończyć kimś mały domek
    > letniskowy, też byś narzekał.

    Jakbym. Tymczasem kolega wziął się za remont domku letniskowego.
    Za gierka stawiany. Ja w tym uczestniczę koncepcyjnie, co nam obu
    sprawia wiele radości. Kolega zupełnie niezależnie stwierdził to
    samo, co ja: wreszczie można się wyżyć. Jesteśmy skuteczni, jak
    dotąd. Gdy ja za Jaruzela kupiłem dom, on robił adaptację strychu
    jednej z warszawskich kamienic.

    > Ja pierwsze mieszkanie kupowałem chwilę po wejściu nowego systemu.

    O tej fundamentalnej różnicy piszę: jestem dwusystemowy.

    >> Odpowiedź też była techniczna. Jeśli trzeba będzie wyrównywać (tak
    >> jak u mnie), to dojdzie do ustalenia nowego przebiegu kalenicy.
    >
    > W sensie że nie da się położyć później blachy pod istniejącą kalenicę?

    U mnie kalenica była po prostu krzywa. Ale nawet jak jest prosta, to tam
    jest gąsior, który spina obie połacie. To nie może kończyć się niczym.
    Ja bym zrobił projekt całościowego pokrycia blachą, zrealizował do końca
    całą cieknącą połać, a na tej z fotowoltaiką zostawił wyspę na panele
    z nietkiętym gontem pod spodem. Powinno dać się to rozgraniczyć obróbką
    blacharską. W remoncie pokrycia dachu "calizna" jest zwykle najmniejszym
    problemem. Sztuką jest dobre zrobienie "granic" -- kalenica, szczyty,
    okapy. Ale ja tego dachu nie widziałem, więc gadam tak ogólnie, co mi
    wyobraźnia wizualizuje. Robienie jednej połaci wizualizuje mi się jako
    fawelizacja.

    > A propos - jak znalazłeś majstrów którzy zrobili Ci blachę za 9500
    > z materiałem?

    U sąsiada robili, bardzo mi się podobało jak robią. Więc zapytałem.
    Okazało się, że wujek żony z ekipą (sąsiad bardzo młody, wuj niestary).
    Najlepszy majster, z jakim miałem do czynienia. Zawsze konsultował każdy
    trudny moment, nie udawał, że zna się na wszystkim, pytał co gdzie go
    może zaskoczyć (wiedział, że ja wiem). Poza tym z dobrą znajomością
    kultury -- gdy kazałem przerobić mur graniczn z sąsiadem (miał do tego
    dwóch pomocników od kielni), znał stosowne na tę okoliczność cytaty
    z "Zemsty" Aleksandra hr. Fredry.

    > Okna dachowe do wymiany to już ze dwie ekipy tego typu oglądały,
    > ale potem przestały telefony odbierać, zamiast wycenę przygotować.
    > Totalnie nie rozumiem o co ludziom chodzi...

    Ja rozumiem. Wymiana okien w dachu pokrytym dwudziestoletnim gontem
    bitumicznym jest w zasadzie awykonalne. Trzeba to robić wraz z wymianą
    całego pokrycia. Tak też postąpiłem.

    >> No to u mnie nie było puszczania miejscami. Widać gont amerykański
    >> lepszy od fińskiego.
    >
    > A co było?

    W zasadzie nic. Widać było, że gont się strzępi, a stuletnie deski pod
    spodem falują. Słabo wyglądało.

    Jarek

    --
    On rozkazał! On się waży!...
    Mur graniczny!... Trzech na murze!
    Trzech wybiję, a mur zburzę,
    Zburzę, zniszczę aż do ziemi!

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1