Tomek <a...@i...pl> napisał(a):

> > U mnie 36 segmentowa rozdzielnie gość połączył w 4godziny w miedzyczasie
> > jeszcze piwo i kawę z nim wypiłem. I skasował mnie na 50zł.
>
> dokladnie, sam skladalem wszystko do kupy i tez wyrobilem sie w jedno
> popoludnie.

No i ciesz się że nie dałeś orżnąć się przez takiego głąba jak ja.
Że się tak zapytam: miałeś projekt tej rozdzieli? jakieś obliczenia? serwis
gwarancyjny?
Ze niepotrzebne? no, skoro niepotrzebne to nie, inny widać potrzebują.

> Ja rozumiem ze firma to inne koszty, bo sprzet trzeba
> amortyzowac, oplacic pracownika, kierownika, prezesa i dla wlasciciela cos
> musi jeszcze zostac. Ale bez przesady, 1000zl za 1 dzien pracy 1 czlowieka
> (i to wcale nie jakiegos wybitnego specjalisty) to troche duzo.
> Ja akurat cala instalacje elektyczna zrobilem sobie sam, ale jak sobie
> pomysle ile mnie skasowali za wod-kan to szlag mnie trafia. Czasami sie
> zastanawiam czy nie warto sie przekwalifikowac ;)

Wiesz, byłem wczoraj u fryzjerki, ostrzyżenie mnie zajęło jej 4 minuty, w tym
czasie sobie gadaliśmy, zapłaciłem 25 zł (taniej już chyba w Krakowie nie ma).
Policzmy: 8 godz.*60 min / 4min. * 25 zł = 3000 zł z dniówkę.
Czyli za miesiąc 60 tys. zł, wniosek -> fryzjerka ma zarobki na poziomie
prezesów banków.
Wiesz, czasem sama arytmetyka nie wystarcza by osiągnąć prawdę.

Proponuję więc jednak zostać fryzjerką.
pzdr., PB

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/