W dniu 29.04.2020 o 16:31, heby pisze:

>>>>> Mogę wsadzić kawałek drucika, ale poza miękkimi drutami miedzianymi
>>>>> nie mam nic o odpowiedniej średnicy.
>>>> Szpilka, igła, szprycha rowerowa, sklejenie kropelką tych dźwigni
>>> Szpilka i igła za małe i się ruszają, szprychy nie mam pod ręką wolnej,
>>> kropelka, absolutnie nie :D
>> Jak to nie?! Szprycha rowerowa znajdzie się w każdym domu.
>
> Poruszam się rowerami w sumie może naście lat, rekreacyjnie. Jeszcze nigdy nie
> miałem potrzeby wymienić szprychy... a dziurę w dętce łatałem moze ze 2 razy.

I tak będzie ciągnął za uszy flejma ten druciarz bez drutu,
który wśród przydasiów nie ma nawet kawałka gwoździa, by
zastąpić nim ten dings, czyli wihajster. A idźże i kup
nowe ustrojstwo w komplecie z dingsem - czyli wihajstrem -
jeśli jesteś za słaby w uszach do drutowania. I nie zawracaj
już dupy, bo czytać hadko, gdy kończą się jaja.