W dniu 2016-07-22 o 01:10, Zenek Kapelinder pisze:
> Na klatce schodowej byl remont jakies 5 lat temu. W ramach remontu odtwarzali
sztukaterie, wymieniali popekane plytki itp. Naprawiali tez schody. Do naprawy
schodow zatrudnili goscia od pomnikow na cmentarzu. Chyba nie bylo przy trzech
pietrach nie uszkodzonego, peknietego czy obitego. Tak naprawil ze po pieciu latach
wygladaja jak sztuki nowki nie smigane. To czym lepil i szpachlowal z cementem
niewiele wspolnego mialo. Bylo dwuskladnikowe na 99,99% epoksydowe. Za wypelniacz
robil marmur w roznych granulacjach. Po szlifowaniu i polerowaniu trzeba sie dobrze
przygladac zeby zauwazyc gdzie bylo naprawiane.
>

Lastryko?