eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieMoze ktos wymysli cosRe: Moze ktos wymysli cos
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
    From: Igus' <t...@p...onet.pl>
    Newsgroups: pl.misc.budowanie
    Subject: Re: Moze ktos wymysli cos
    Date: Fri, 13 Feb 2009 22:37:55 +0100
    Organization: http://onet.pl
    Lines: 49
    Message-ID: <gn4p7l$2sm$1@news.onet.pl>
    References: <6...@x...googlegroups.com>
    <8...@p...googlegroups.com>
    <4...@v...googlegroups.com>
    NNTP-Posting-Host: acnu5.neoplus.adsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1234561077 2966 83.10.174.5 (13 Feb 2009 21:37:57 GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 13 Feb 2009 21:37:57 +0000 (UTC)
    User-Agent: Thunderbird 2.0.0.19 (Windows/20081209)
    In-Reply-To: <4...@v...googlegroups.com>
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.budowanie:349062
    [ ukryj nagłówki ]

    Dy pisze:

    >>> Pisales, ze jakies sasiednie dzialki juz maja wode - jak daleko masz
    >>> do nich ? Przez ile sasiednich dzialek musialbys sie przekopywac i czy
    >>> na nich juz stoja domy, czy to narazie szczere pole ?
    >

    >
    > Do najblizszego sasiada to ok 120m. Obawiam sie ze ten sam ma klopoty
    > z woda. Wiercili mu dlugo i gleboko az podobno znalezli ale do dzisiaj
    > nie chce mi powiedziec na jakiej glebokosci.
    > Ten, ktory ma i mowi ze nie ma problemu z woda to ok 200m. Kopania
    > przez 4 dzialki, swoja droga jego woda tez ma od cholery zelaza, jak
    > sie pije to juz czuc. Moze to i sposob ale co zrobie jesli sasiad
    > obrazi sie na mnie? Bede kopal rury do innego? Jakos tak jest w
    > okolicy ze kazdy sobie rzepke skrobie i guzik go obchodzi co tam za
    > plotem slychac, byle to nie u niego bylo slychac.
    > Jest to jakies rozwiazanie i byc moze w desperacji posune sie do niego
    > ale jest tu pewne ryzyko.

    Duzo madrego nie napisze bo sam mam wode z wodociagu gminnego, ale
    akurat kolega mial podobny problem ze studnia, a drugi z woda ze studni.

    1. Kolega z pracy ma dzialke ok 600m2 i tez wyszedl radosnie z
    zalozenia, ze sobie zrobi studnie, bo wszak wszyscy robia.
    Okazalo sie, ze kiszka, bo woda to jest ale na 120m, tzn jest wczesniej,
    ale tak malo, ze studni sie zrobic nie da.
    Dwie ekipy u niego polegly.
    Wyobraz sobie, ze on juz ial gotowy dom, plytki, parkiety, kuchnie,
    super panel prysznicowy i tylko... wody nie bylo.
    Trzecia ekipa powiedziala, ze musi sie dac i zrobili mustudnie
    zbierajaca woda z kilku warstw, na male gospodarstwo domowe
    wystarczajace. Moge zapytac o namiary, czy jeszcze do nich ma.
    2. Drugi kolega (nomen-omen prawie sąsiad pierwszego) ma studnie 20m -
    czyli super, ale woda tak śmierdzi żelazem, że ciężko się myć, a o piciu
    to można zapomniec bo managn i zelazo to wiele razy przekroczone.
    Na szczescie przez dzieci poznal sasiada co ma firme z filtrami do wody
    i sasiad zaoferowal mu filtr do wody ... odwrocona osmoza, czy cos tam,
    super hiper i wogole ... poprawilo sie ... tzn po przefiltrowaniu woda
    miala przekroczone normy tylko 4 razy ... sasiad ujal sie mbicja i
    dorzucil jeszcze filtr z odzelazaczem i teraz jak woda idzie przez te
    dwa to jest OK, generalnie ten drugi to ok 1500 a ten pierwszy to nie wiem

    Czyli:
    a) dobra tzn droga ekipa od studni
    b) tchnika Twoim przyjacielem

    BR
    Igus'

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

  • 13.02.09 21:54 Dy

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1