Mon, 08 Sep 2014 15:52:00 +0200, Maniek4

> Poglad jaki prezentujesz jest sluszny o ile ogranicza sie do wlasnych wyborow,
> a nie skazuje kogos innego na konsekwencje tychze.

Z takim podejściem to by nie można było dziecku kupić ubrania bez jego
akceptacji -- bo przecież mogłoby się poczuć urażone w przyszłosci.
Oczywiście można, a nawet trzeba się zastanawiać nad konsekwencjami wyborów
rodzicielskich, ale nie popadajmy w aż taką paranoję. Inaczej już bym
musiał linczować żonę, że wybrała córce imię Maja -- bo mnie się to imię
kojarzy z grubą pszczołą -- to i w przedszkolu mogłaby być tak kojarzona.

No i pytam ponownie, czy w związku z tym każdy mający inne nazwisko niż
"Kowalski" ma je zmieniać na takie które się źle nie kojarzy?

> Dla mnie to zwykle dziwactwo a nie oryginalnosc
> nie majaca do tego z odwaga nic wspolnego.

Są gorsze dziwactwa. Np. w kościele gdzie wisi pół nagi facet przybity do
krzyża, kobieta nie może wejść z odkrytymi ramionami. :P

> Ale generalnie nie ma z tym problemu, bo Korwin uwaza dzici za swoja
> wlasnosc, wiec zapewne nie mial potrzeby zastanawiania sie nad
> konsekwencjami dla nich.

No jak nic powinien jeszcze zmienić nazwisko przed spuszczeniem się.
Wystarczy bowiem mały dziecięcy lapsus i zamiast korwin wyjdzie kurwin.
Wtedy imię z którego można zrobić łatwo zrobić rynnę, brzmi całkiem
lajtowo...

--
Pozdor
Myjk