W dniu 2011-04-27 09:03, enemyunknown pisze:
> On 27 Kwi, 06:15, hk<h...@k...pl> wrote:
>> W podłogach chciałbym schować podłogówkę (łazienki, kuchnia, wiatrołap i
>> chyba piwnica) i podejścia do kaloryferów (reszta).
>> I wydaje mi się, że lepiej zrobić najpierw tynki a potem dopiero ułożyć
>> izolację na podłodze, styropian i zalać podłogi... Bo się naczytałem że
>> drabina tynkarza albo spadający młotek (młotkiem tynkują?) dziurę w
>> podłogówce może zrobić (może?).
>> Czy rury od kaloryferów bardzo by przeszkadzały tynkarzom? I czy Wasi
>> tynkarze bardzo marudzili jak musieli tynkować najpierw całość a potem
>> poprawki (kaloryfery, jakieś dojścia)?
>> I jeszcze jedno - jak się daje tynki cementowo-wapienne i na to gładź -
>> to trzeba długo czekać pomiędzy - czy daje się od razu?
>> PS tynki pod płytki to chyba nie muszą być tip-top w sensie gładkości?
>
> U mnie najpierw tynki, właśnie głównie z powodu strachu o podłogówkę i
> jej potencjalne uszkodzenie przez tynkarzy.
>
> Natomiast podczepię się do pytania - JAKA gładź na tynki cementowo-
> wapienne? Może coś lepszego do salonu, a coś tańszego do garderoby czy
> piwnicy?

Gładź wapienna. Koszt samej gładzi w porównaniu z robocizną to nie tak
dużo, by cena grała szczególną rolę.

M.