eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieNajwiększe absurdy, śmieszne... › Re: Największe absurdy, śmieszne...
  • Data: 2012-03-27 11:38:13
    Temat: Re: Największe absurdy, śmieszne...
    Od: "Ergie" <e...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "SkiMir" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:jkqbn4$v0h$...@s...cyf-kr.edu.pl...

    > To dowodzi paranoi związanej z bieganiem z byle gównem do projektanta. "Bo
    > to musi projektant przeliczyć..."
    > Takie pierdoły jak zachowanie odpowiedniej głębokości zakopania rury są w
    > gestii wykonawcy - to on dostaje polecenie: "ma być zakopane na 1,5m" a
    > nie 1,5m od jakiejś wyimaginowanej linii na mapie.

    Takie u nas są wymagania że na przyłącze wody musi być bardzo szczegółowy
    projekt. IMO bez sensu wystarczyłaby linia na mapie + znaczek gdzie ma być
    studzienka. Ten projektant narysował nawet przekrój poprzeczny gdzie widać,
    że ta rura idzie poziomo pod rowem - on po prostu o tym nie pomyślał, ze
    woda zamarza :-) To jest IMO problem polskich fachowców - oni nie myślą,
    robią coś "bo tak jest przepisach" ale nie myślą dlaczego. Było w przepisach
    1,10 m i tak narysował nie myślał o tym jak o głębokości aby woda nie
    zamarzła tylko jak o głębokości wymaganej przepisami.

    > 2. Projektant elektryki wymyślił różnicówki trójfazowe na obwody
    > jednofazowe. Czyli jak różnicówka wybija to zamiast braku prądu w kilku
    > obwodach byłby brak prądu w połowie domu. Na szczęście zauważyłem
    > problem od razu.

    Projektant elektryki założył rozwiązanie tanie i równie skuteczne w
    zabezpieczaniu jak to z różnicówkami na każdej fazie z osobna.

    Te różnicówki będą tam przez następne 40 lat. Jaki ma sens oszczędność
    kilkudziesięciu zł? Toż to kilka zł rocznie.

    > Fakt - ma tą wadę o której napisałeś jednak w realu jak ci różnicówka
    > wybija to coś nie teges jest z instalacją a jak wybije w przypadku upływu
    > prądu to można jakość przełknąć chwilowy brak prądu w całym domu.

    A jeśli wybije gdy będę na wakacjach? Wracam i nie mam ogrzewania, jedzenie
    w lodówce jest zepsute, rybki w akwarium zdechły bo grzałka nie działa. Ja
    bym rozumiał takie ryzyko gdyby koszt szedł w tysiące ale dla
    kilkudziesięciu zł? IMO głupota.

    Pozdrawiam
    Ergie




    --
    M.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1