eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieNowe robale w domuRe: Nowe robale w domu
  • Data: 2021-08-13 17:27:34
    Temat: Re: Nowe robale w domu
    Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 12.08.2021 o 16:24, Jarosław Sokołowski pisze:
    >
    > Tak też było z tą hortensją. Kilka lat temu wsadziłem ją jesienią wraz
    > z innymi hortensjami, co to każda miała zakwitnąć w innym, intensywnym
    > kolorze. Te inne zdaje się pierwszej zimy nie przetrwały, a leta na
    > wiosnę wypuściła liście. Potem następne. I na ten rok to w zasadzie
    > wszystko. Pomyślałem sobie, że zakwitnie w roku kolejnym. A ona kolejnej
    > wiosny zrobiła sobie mały pęczek zielonego, z czym trwała przez wiosnę
    > i część lata. Potem i to uschło. Wyrwałem więc ją z korzeniami, i tak
    > jak w Piśmie stoi, rzuciłem precz gdzieś na ogródkowe rozstajne drogi.
    > Leżał ten smutny korzonek przez całą zimę, a gdy zrobiło się cieplej,
    > pokrył się maleńkimi zielonymi pączuszkami. Skoro tak, pomyślam, to
    > ja cię w ziemię do doniczki włożę, zobaczymy co będzie. A było tak, że
    > zielonego dalej robił niewiele, za to okrył się białym kwieciem. To było
    > w zeszłym roku. Tej wiosny przekwaterowałem ją z doniczki wprost do ziemi,
    > pod bzem, koło kocimiętki. Kwitnie teraz maleństwo dalej, choć wclae od
    > sąsiedniego ziela wyższe nie jest.


    Widzę, że mamy podobne podejście do ogródka. Tyle że ja jestem może
    jeszcze mniej systematyczna z tym wysiewaniem i sadzeniem. No i mam z
    tego tytułu czasem wyrzuty sumienia. Też zdarza mi się zapominać, co i
    gdzie ma wyrosnąć i się potem dziwię, skąd to się wzięło i jak to się w
    ogóle nazywa. Mam też podobną historię do tej Twojej z hortensją. W
    drugim czy trzecim roku po posadzeniu wyrwałam na wiosnę azalię, bo
    wydała mi się zupełnie przemarznięta i nierokująca, liście miała
    poczerniałe i jakieś takie poskręcane. Wyrzuciłam ją na nieużytek pod
    płotem. Po jakichś dwóch tygodniach zauważyłam tam pięknie wyróżniającą
    się na tle suchych traw czerwień. Okazało się, że to moja wyrwana z
    korzeniami azalia właśnie sobie w najlepsze zakwitła. Wzięłam ją więc z
    powrotem do ogródka, wsadziłam na zaszczytne miejsce pod wyżej
    wymienioną hortensją i odtąd wybaczam jej nawet najgorszy wiosenny image.


    --

    Ewa

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1