Użytkownik "masti" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:m8m5dc$4ni$...@d...me...

>> Pensje katechetów jako nauczycieli to będą jakieś miliony a nie miliardy.

> a jednak

No dobra liczymy:

Jeden katecheta na jakieś 5 tysięcy mieszkańców (zgaduję na podstawie liczby
szkół))
z pensją 5 tysięcy brutto (zgaduję ale rząd wielkości jest ok)
to daje 8 tysięcy katechetów w kraju czyli 40 milionów rocznie.

Ok nie są to pojedyncze miliony, ale do miliardów daleko.

>> Bo mnie piszesz chyba o funduszu kościelnym bo ten nie został powołany
>> wraz
>> z konkordatem a w PRL'u jako forma rekompensaty za zabrane majątki.

> co jest zresztą też niezłym przekrętem. Bo oddano wielokrotnie więcej
> niż zabrano. Zresztą kościołowi nie przeszkadzało, że reprezentował go
> oficer UB

Jakie oddano???

http://pl.wikipedia.org/wiki/Fundusz_Ko%C5%9Bcielny

i tu:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Dobra_martwej_r%C4%99ki

Fundusz kościelny to rekompensata za utracone "ziemie". W takich np.
Gliwicach KK był właścicielem sporej części centrum miasta i utrzymywał się
z dzierżawy tej ziemi. Przypuszczam że w Krakowie i innych starych miastach
było podobnie.

Natomiast "oddawanie" dotyczy różnych budynków zagrabionych po wojnie -
szpitale, szkoły klasztory itd. I jak na razie jedynie gmina żydowska nie ma
problemów z odzyskaniem swojego mienia. W przypadku KK problem ten został
częściowo rozwiązany przez komisję majątkową (przy sporym udziale przekrętów
i patologii w obie strony), ale spora część budynków (szczególnie szkół)
ciągle nie została zwrócona ani nie została wypłacona za nie rekompensata.

Oczywiście wkurza mnie jak widzę że jakieś zgromadzenie zakonne za budynek w
centrum Warszawy dostaje hektary ziemi które następnie sprzedaje za miliony.
Ale skoro gmina żydowska swoje mienie odzyskała, spadkobiercy dawnych
mieszkańców powoli swoje mienie odzyskują to nie widzę powodu by
zgromadzenia zakonne (katolickie) swojego mienia albo zadośćuczynienia nie
miły otrzymać. Byle zostało ono _uczciwie_ wyliczano.

Pozdrawiam
Ergie