eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieOT chinski fenomenRe: OT chinski fenomen
  • Data: 2010-05-27 07:41:49
    Temat: Re: OT chinski fenomen
    Od: ptoki <s...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 26 Maj, 19:30, "Maniek4" <s...@c...chrl> wrote:
    > Użytkownik "ptoki" <s...@g...com> napisał w wiadomości
    > news:e6fe1998-65a0-4aa7-928a-
    >
    > >No ale wlasnie oni widza ze sie maja lepiej.
    >
    > W ich subiektywnym przekonaniu moze tak byc, do tego dojrzeli. :-)
    >
    Wiesz przypomina mi sie przyklad JKM-a o rozwijajacych sie mlodych
    ludziach.
    Mlody zeby byc bogaty musi jezdzic malaczem czy tramwajem i pracowac
    dlugo, spac malo, chodzic na imprezy (a nuz sie jakas znajomosc
    pojawi) a bogaty zeby byc bogatszym musi jezdzic mercolem, ubierac sie
    w garniaki, byc zawsze swierzy i rzeski (prezencja) i nie przyjaznic
    sie z byle kim tylko z bogatymi.

    Chiny sa na dorobku, wychodza z tej wsi i blota i do tego trzeba
    pracy.
    Sprobuj sobie nasze dzisiejsze ramy, 8h pracy, kawka/herbatka w pracy,
    utopienie oszczednosci w autku umiescic w naszej rzeczywistosci lat 50-
    tych (odzierajac je z komunizmu). Wyjdzie ci ze bez sensu bylo by
    mieszkac w ruderze i tylko 8h poswiecac na jej remont.

    > >Sęk w tym ze oni opuszczajac wies licza sie z tym jaka ich spotka
    > >rzeczywistosc. Dzieki tej kasie wypracowanej bardzo ciezko sa w stanie
    > >finansowac swoje rodziny i poswiecajac sie (swoje zdrowie czy dlugosc
    > >zycia) dawac dzieciom/braciom/kuzynom mozliwosc nauki i lepszego
    > >zycia.
    >
    > Nawet rodziny im planuja. Zarabiaja tyle, ze na piwo nie starczy. Ale skoro
    > nie gloduja na wsiach to w ich przekonaniu maja lepiej. Tylko skad te
    > samobojstwa?
    >
    Rodzin im nie planuja, jest ostra polityka jednego potomka bo oni nie
    chca tego co jest w afryce (jest zle, jest glod, o! mam wiecej
    jedzenia - przyslali im - zrobie wiecej dzieci).
    A samobojstw jest tyle co zwykle. Spoleczenstwo na dorobku a do tego
    kult chlopcow i nie ma sie z kim zenic...
    Taka specyfika.

    > >Wiem, zabrzmialo jak tania propaganda ale z tego co sobie czytam w
    > >sieci (no i moze pokatnie w National Geographic) tak wlasnie to
    > >wyglada.
    >
    > No i maja ten swoj luksus, jakze odlegly od wystawnych imprez
    > miedzynarodowych i tajgonautow.
    >
    Wiesz, w ostatnich 15 latach u nich jakies 300mln ludzi z blota
    przenioslo sie do blokow. Znasz jakis region gdzie tak sie poprawilo?

    > >Oni maja swiadomosc jak wyglada swiat ale wiedza tez ze nie da sie
    > >lepiej.
    >
    > Obawiam sie ze nie.
    >
    A co bys im poprawil? Co w ich spoleczenstwie bys realnie zmienil? Wez
    pod uwage ze sa bardzo specyficzni (kult cyfr, malzenstwa z rozsadku,
    _lubia_ jesc dziwne rzeczy (niekoniecznie z deficytu zarcia)).

    > >Zeby nie przedluzac. Pomysl co by sie stalo gdzyby im zapewnic lepsze
    > >warunki co spowoduje wzrost cen ich produktow. Czy jestes w stanie
    > >stwierdzic ze im sie poprawi? Albo inaczej: Ilu z nich sie poprawi a
    > >ilu bedzie mialo gorzej?
    >
    > Bo to taka potega na krwi.
    A u nas to inaczej bylo? Poczytaj o kopalniach uranu albo "zwyklych" w
    latach 50-tych u nas i w niemczech czy usa.

    > Piszesz czy bylo by im gorzej, nie mam pojecia.
    > Problem w tym, ze ich o to nikt nie pyta. Spytaj wyzylowanego przy tasmie
    > czy nie chcialby miec wiece kosztem tych co maja wiecej.
    Wolisz byc mlody piekny i bogaty czy nie?
    Odpowiedz jest oczywista.

    > Ciekawe czy zechce
    > miec mniej. Patrzysz z perspektywy makro bo eksport, rozwoj i tp., ale to
    > wszystko jest okupione ciezko zyjacym mikro. Z punktu widzenia panstwowosci
    > tak jest lepiej, ale kto z nas zgodzilby sie na wykorzystywanie po to by
    > wybrani mieli wiecej i panstwo bylo stac na wiecej?
    >
    A u nas jest inaczej?
    Znam mase ludzi ktorzy urabiaja sie po pachy zeby utrzymac pyskujaca
    babe w kadrach. Oni robia produkcje a ona nawet nie jest katalizatorem
    jak handlowiec czy magazynier. I to w tej samej firmie oczywiscie.

    Jasne ze mozna cos zmienic ale oni sami sobie tak zrobili. W ich
    aparacie nie ma ufoludkow, tam sa zwykli chinczycy (nie ma podzialow
    narodowosciowych) ktorzy sie tam dostali albo sluzalczoscia albo
    aktywnoscia.

    > >Nie mam biznesu w tym zeby cie przekonac. Ale chiny rozwijaja sie
    > >szybciej (co jest pozytywne) niz jakiekolwiek panstwo na swiecie.
    >
    > Ale nie mozesz nie widziec jednostkowych kosztow tego rozwoju. Oni nie
    > rozwijaja sie dla tego, ze sa lepsi, madrzejsi czy co tam. Koszty pracy to
    > jest klucz tego sukcesu. Jakos nie widze emigrantow z Polski do Chin by
    > identyfikowac sie z tym rozwojem poswiecajac wlasne zycie.
    >
    I tu sie mylisz. Te jednostkowe koszty sa zawsze.
    A wrzuce ci przyklad tego ze _sa_ madrzejsi:

    http://news.bbc.co.uk/2/hi/uk_news/education/6589301
    .stm
    Kliknij na try the two tests

    Opadla kopara? Naprawde oni sie bardziej staraja. A ze maja wiekszy
    przerob to i wypadki czestsze...

    --
    Lukasz Sczygiel

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1