On 13 Gru, 12:07, "Jackare" <j...@s...de.uk.pl> wrote:

> przy budowie i patrząc z "rozdziawionymi ustami" na postępy prac. Kto chce i
> może nie przyjedzie pooglądać bo jak się okazuje można w Polsce budowac

Pewnie, ze mozna. A obserwowal ktos budowe Sadu w Katowicach (przy
wezle murckowskim) ? Jezdze tamtedy raz w tygodniu i bylem zszokowany
tempem budowy :) Teraz obok stawiaja jakies dwa duuuuze biurowce - tez
im idzie bardzo szybko. Codziennie przygladam sie tez budowie A1 w
mojej okolicy (Wodzislaw Sl), tu juz nie ma tak ladnie ale jak sie
spojrzy na zakres wykonanych prac ziemnych to trudno uwierzyc.. gdzie
oni to wszystko wywiezli ?? Taka zmiana uksztaltowania terenu
pociagnie za soba zmiane mikroklimatu w okolicy. Juz np. ludziom
studnie powysychaly w okolicy bo teren oczywiscie zdrenowany :) To
jest niewyobrazalna inwestycja! A zdawaloby sie - trzy pasy w jedna i
druga, asfalt wylac i gotowe :-)

BTW. Zupelnie nie ten kaliber ale obok mnie wybudowali biedronke. W
jakies 4 tygodnie :-) Towar juz lezy na polkach, lada dzien otwarcie.
Ci to dopiero mieli tempo. Rano jade - nie ma dachu. Wracam wieczorem
- dach jest :) Rano jade - ocieplaja, wieczorem - siatka z klejem juz
na calosci schnie, a tynki za 2 dni polozone;) Pracowali na trzy
zmiany, w srodku pare nagrzewnic i jazda 24/h. Dla mnie jako dla
budujacego swoimi silami swoj domek takie tempo to kosmos :) No ale
oni takich samych biedronek juz pewnie pincet postawili wiec maja
wprawe :-)
pozdr.

--
Adam Sz.