-
Data: 2010-11-05 19:07:01
Temat: Re: Obsypywanie ścian zewnętrznych i wjazd do garażu
Od: hk <h...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]W dniu 2010-11-05 14:25, Tornad pisze:
.....
Ty mnie Tornad chwalisz, że dobrze myślę, ale ja napisałem coś zupełnie
na odwrót :)
To może jeszcze raz napiszę:
Działka ma spadek z prawej na lewą (duży ok. 1,5m) i z przodu na tył
(mniejszy ok. 1m) Dom mam taki, że patrząc od ulicy po lewej stronie
jest garaż a dalej (za nim) kotłownia.
Drenaż mam dookoła, rury już zasypane żwirem do wysokości izolacji
poziomej ława-ściana. Drenaż ma dwie studzienki z rury karbowanej fi300
na przekątnej domu. Nad żwir chcę dawać piasek najtańszy. W górę od
140cm do 280cm (zależy jaki gdzie spadek mam). Więc ten drenaż będzie
1,6-2,8m pod ziemią, za wyjątkiem wjazdu do garażu oczywiście.
Obsypka ścian - 40-50cm piachu, ściany pomalowałem od zewnątrz
dysperbitem, na to kleję styrodur 8 cm (na razie jedną warstwę w pionie,
60cm bo bardzo kiepsko się trzyma, część wręcz ma zamiar odpaść - ale
mówią że piach dociśnie - to chcę sypać ten piach). Na samej górze
miałem sypać znowu żwir.
Ponieważ wjazd do garażu jest ostro w ziemię (murki oporowe będą jedna
strona 1,6m a druga 2,8m) i wjazd na poziomie ław, to cała woda z
podwórza będzie mi płynąć prosto w drzwi - dlatego chcę przed drzwiami
od zewnątrz dać jakiś odpływ liniowy. Ale będzie musiał być nisko
wkopany (niżej niż wjazd) i gdzieś muszę z niego wodę wyrzucać - jedyne
co mi przyszło do głowy to dać kolejną pełną rurę bezpośrednio nad tę
drenarską. I podłączyć ją do studzienki "niższej", do której na razie
wchodzą dwie rury drenarskie i z której wychodzi trzecia rura - pełna,
do odprowadzania wody daleko na dół działki. Liczę na to, że woda sprzed
garażu poleci do studzienki a ze studzienki daleko na działkę.
Ta rura z odpływu liniowego siłą rzeczy też będzie głęboko (1,6m) pod
ziemią i bez możliwości dostępu, ale jakby co to na ewentualne liście
dałbym siatkę we wlocie, a przepłukiwać można ją szlaufem i syf spłynie
do studzienki.
No i bałem się że skoro kawałek wjazdu do garażu między tym odpływem
liniowym a progiem będzie nad żwirem na cieniutkim betonie to mi się
załamie pod ciężarem auta. Ale skoro mówisz że nie - to ok.
Tylko teraz garaż. Garaż - wszyscy to piszą - ma mieć podłogę ze
spadkiem do bramę wjazdowej. Ale czemu? - przecież woda będzie chciała
wypłynąć i jak nie będzie przy nich kratki/odpływu to zaleje drzwi od
wewnątrz, w zimie przy wjeździe będzie zimniej więc może przy progu
zamarzać. Jak zrobię drugi odpływ WEWNĄTRZ garażu (wzdłuż wjazdu i
drzwi, albo środkiem ze spadkiem W STRONĘ wjazdu) to mam wodę przy
samych drzwiach - a gdzie ją wyrzucić na zewnątrz? W ziemię tam gdzie
drenaż przed garażem? Nie będzie zamarzała mi w rurze? Przecież tam
grunt będzie na głębokości 20-30 cm przemarzał??? I zimno rurą będzie szło.
To może przez boczną ścianę domu? Za murkiem oporowym to już będzie
głębokość półtora metra i woda z tej strony nie powinna zamarzać od
zimnego gruntu. Tyle że do tak poprowadzonego odpływu (znaczy co się
kończy przy samej bramie garażowej) muszę ciągnąć rurkę od umywalki w
kotłowni przez jakieś 8m. To mi się wymagany spadek + średnica rury
zrówna z planowaną grubością posadzki (planuję 14cm w tym może troszkę
styropianu). Aha - garaż nie ma na razie chudziaka ani izolacji - ot
glina jest, na nią mam chudziak wylać na wiosnę i zaizolować - a dopiero
później będę myśleć nad podłogą. Ale przecież nie zejdę z tymi
odwodnieniami poniżej izolacji ław, bo bym ujście musiał wiercić w ławie
fundamentowej pod izolacją poziomą.
Tymczasem robiąc spadek OD bramy garażu w stronę kotłowni mam dwa spadki
po 4m i w połowie chciałem przebić się przez boczną ścianę na zewnątrz i
podłączyć pod tę dodatkową rurę co by zbierała wodę z odpływu liniowego
sprzed garażu.
I dlatego nie wiem gdzie się przebijać przez ścianę boczną domu - przy
bramie garażu czy raczej bliżej kotłowni. Dziur nie chce głupio porobić
a przebić się chciałem już jutro, żeby rzucić rurkę przez ścianę,
podłączyć ją na zewnątrz do żółtej rury drenarskiej i rurę zasypać na te
pół metra ziemią żeby coś mi przytrzymało styrodur przy murze...
No chyba, że rzucę rurę drenarską, przysypię ją piaskiem, a dziury będę
wiercił na wiosnę - w sumie pół metra na metr piachu mogę wybrać...
Następne wpisy z tego wątku
- 18.11.10 13:47 shaman
- 18.11.10 13:49 Adam Szendzielorz
- 18.11.10 14:07 shaman
- 18.11.10 23:13 Dariusz K. Ładziak
- 19.11.10 12:00 shaman
Najnowsze wątki z tej grupy
- Pómpy ciepła darmo rozdajoo
- Rura kanalizacja konceptu Franke = problem
- ...a po nocy, przychodzi dzień...
- pierdolec na punkcie psa
- Przeróbka na zgrzewarkę "równoległą"
- Jak dobrze zrobić dach drewutni?
- Inteligentne oświetlenie schodów
- Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
- Re: Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
- szukam speca od mini-remontow (w w-wie)
- Sezon grzewczy kurła
- ogłoszenie widziałem na słupie WN
- miałem zły sen
- Wilgotnosciomierz?
- co się rzuca w oczy w PL
Najnowsze wątki
- 2024-11-29 Pómpy ciepła darmo rozdajoo
- 2024-11-24 Rura kanalizacja konceptu Franke = problem
- 2024-11-15 ...a po nocy, przychodzi dzień...
- 2024-11-09 pierdolec na punkcie psa
- 2024-10-18 Przeróbka na zgrzewarkę "równoległą"
- 2024-10-16 Jak dobrze zrobić dach drewutni?
- 2024-09-23 Inteligentne oświetlenie schodów
- 2024-09-22 Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
- 2024-09-22 Re: Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
- 2024-09-18 szukam speca od mini-remontow (w w-wie)
- 2024-09-13 Sezon grzewczy kurła
- 2024-09-11 ogłoszenie widziałem na słupie WN
- 2024-09-10 miałem zły sen
- 2024-09-09 Wilgotnosciomierz?
- 2024-09-08 co się rzuca w oczy w PL