eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieOcieplenie poddasza - wentylacja pod deskami.Re: Ocieplenie poddasza - wentylacja pod deskami. [OT]
  • Data: 2009-06-29 23:48:22
    Temat: Re: Ocieplenie poddasza - wentylacja pod deskami. [OT]
    Od: "Maniek4" <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:h2b38d$fum$1@news.onet.pl...

    >> Dla tego konsekwentny byly student jednego z najtrudniejszych kierunkow
    >> tj. lekarz moze
    >> cieszyc sie szacunkiem awansem. Skonczenie profilowanej zawodowki o
    >> kierunku zbrojarz powoduje ze na szacunek trzeba jeszcze popracowac.
    >
    > no właśnie rozumujesz po polsku, jak ktos zostanie marnym lekarzyną co to
    > strach do niego iść sie leczyć to zasługuje na szacunek bo tak sie długo
    > uczył, a jak został stolarzem to znaczy ze był głupi i się do niczego nie
    > nadawał.

    To nie ja mysle po polsku, to tak jest i nic na to nie poradzisz poki co. Z
    cala pewnoscia ukonczenie studiow medycznych proste nie jest. Z cala
    pewnoscia ukonczenie studiow medycznych nie powoduje ze ktos nadaje sie do
    myslenia i bedzie wartosciowym fachowcem i czlowiekiem. Szacunek dostaje sie
    awansem, ale to nie znaczy ze na zawsze, w kolo pelno konowalow.

    > W dawnych czasach po ukończeniu studiów stawałes sie inteligencją kims
    > lepszym, dzisiaj ludzie po studiach to w większości tacy robotnicy tylko
    > po trochę dłuższym przeszkoleniu.

    Ja przeszedlem cala droge edukacyjna, od zawodowki do studiow. Wiem cos tam
    o trzech roznych kierunkach, im wiecej wiedzy tym wieksza swiadomosc jak
    malo sie wie i ile jeszcze mozna wiedziec. Zawodowka dala mi wiedze, ze nie
    chce byc robotnikiem, choc i tam duzo sie nauczylem, bo chcialem. Byly tez
    tlumoki przepychane z klasy do klasy. Wszystko zalezy od ludzi. Nie
    poszedlem do liceum po podstawowce i pozniej na studia na skroty. Kazdy etap
    przeszedlem i dla tego moge zabierac glos. Z cala pewnoscia studia ucza
    samodzielnosci, najszerszego myslenia ze wszystkich szkol nizszego szczebla
    i najwiekszej konsekwencji i samozaparcia. Kto twierdzi inaczej ten
    studiowal nie wiem co, socjologie moze w jakiejs gminnej uczelni z zaspanymi
    wykladowcami dojezdzajacymi cala noc na wyklady i im sie nie chcialo, albo
    nie studiowali wcale (pewnie najczesciej). Mialem wykladowcow piszacych
    prawa reka i lewa scierajacych, pisalem egzaminy na auli, gdzie z prawie
    dwustu osob nikt nie byl w stanie sciagnac, choc to trudno sobie wyobrazic.
    Nic tu nie odkrywam, bo chyba kazdy kto studiowal co kolwiek tak mial. Nikt
    nic nie dawal gotowego, wszystko trzeba bylo zdobyc samemu i szybko notowac
    na wykladach by miec jakie kolwiek materialy, jak nie to byl problem i nikt
    sie tym nie przejmowal, malo ktory wykladowca kogos zna i nie ma ludzkich
    wiezi. Kolesie szli na piwo a ja sleczalem w referatach na nastepny dzien do
    bialego rana nie jeden raz, a na medycynie to jest dopiero jazda, nie mowiac
    juz jaki material trzeba opanowac. Po czasie z cala pewnoscia moge
    stwierdzic, ze zbrojarz mial latwiej niz lekarz, to na dzien dobry. Dalej
    kazdy pracuje na siebie, tytuly nie wielu w zyciu obchodza. Stolarz bez
    studiow glupi nie musi byc, sa przeciez artysci w kazdym zawodzie i nie ma
    co tu szufladkowac, tym bardziej ze w zyciu kazdemu roznie sie uklada. Dobry
    stolarz musi myslec, a tego w szkole budowlanej chyba nie wielu ucza, nie
    wielu sie pewnie da nauczyc i o to chodzi.

    Pozdro.. TK


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1