Pan Kżyho napisał:

>> W typowych sytuacjach nie wiem komu odpowiada, bo skąd mam
>> wiedzieć. Problemem to nie jest, zawsze mogę wywołać "rodzica"
>> wiadomoścu (Alt-P) -- ale też rzadko to robię, skoro ktoś
>> swoje oderwane przemyślenia publikuje bez kontekstu, to
>> przeważnie nie są one warte zainteresowania.
>
> Cóż, ja zawsze grupy przeglądam powątkowane, więc nawet jak ktoś
> nie zacytuje, to mniej więcej wiem, do kogo idzie odpowiedź.

Tak samo jak ja. Tyle że nie katuję się widokiem drzewa wiadomości
dobrego i złego rosnącego od początku świata, oglądam to, co jest
jeszcze do przeczytania (a przynajmniej czytane było przed chwilą).

> Przyznaję, nigdy nie rozumiem jak może być dla kogoś wygodnym
> czytanie postów w formie listy "od najnowszych", bez posegregowania
> tego na wątki i oglądania tego w ładnym "drzewku"

Mam tak samo -- to musi być jakiś straszny masochizm!

--
Jarek