W dniu 14.01.2020 o 19:48, Kadar pisze:

> U znajomego Husky podkopuje się pod każde ogrodzenie. Pewnie za płytko się wkopuje
ale jak na razie nie am na niego sposobu. Na szczęście jak do tej poryb zawsze wraca.

Husky to urodzone Janki Wędrowniczki. Uciekają nie do suki
z cieczką - jak większość psich uciekinierów - ale po prostu
by zwiedzać świat. Potrafią powędrować bardzo daleko, ale
na szczęście mają wbudowane dwie instynktowne cechy: zmysł
orientacyjny (jak gołębie pocztowe) i silny związek ze swoim
ludzkim stadem, jeśli są wychowane w nim od szczeniaka.
Największym zagrożeniem dla nich w czasie wędrówek są bandyci
w kapelusikach z piórkiem. Życie z husky (i to nie jednym)
pięknie opisała Elizabeth Marshall Thomas w książce "Tajemne
życie psów".