eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieOptymalizacja podatku od sprzedaży nieruchomościRe: Optymalizacja podatku od sprzedaży nieruchomości
  • Data: 2011-03-21 14:52:53
    Temat: Re: Optymalizacja podatku od sprzedaży nieruchomości
    Od: hk <b...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2011-03-21 15:15, Robson pisze:

    > Zeby nie bylo, ze jestem obronca ZUSu, nie, przez nich zlikwidowalem
    > dzialalnosc gospodarcza, bo mnie wykonczyli.
    > A teraz policz, ile mialbys ze sprzedazy butelek, gdybys popracowal rok
    > i ulegl wypadkowi przy pracy.

    Brat przez ponad pół roku miał bóle brzucha, podbrzusza itd. Silne. Był
    nawet w szpitalu przez jakiś czas. Nic nie znaleźli oprócz jakiegoś
    "nie wiadomo co" koło trzustki. Wziął wyniki i poszedł prywatnie.
    To "coś koło trzustki" to był przerzut od raka jąder. Ci co obejrzeli
    wyniki za pieniądze jakoś od razu wiedzieli że będzie potrzebne miejsce
    na chirurgi miękkiej, urologii i onkologii - już pierwszego dnia.
    Publiczna służba zdrowia nie dała rady.

    Więc jakbym miał poważny wypadek po roku to bym nie przeżył. A w robocie
    miałem mało poważne wypadki - złamania, pęknięcia itp. I wiem jedno -
    albo się położę i zacznę krzyczeć o wypadku w czasie pracy (wtedy wylecę
    z roboty, mieliśmy taki jeden przypadek, kolega okazał się uciążliwy dla
    pracodawcy) albo zacisnę zęby i spróbuję iść do lekarza (wtedy zejdzie
    mi tydzień - tyle chodziłem swego czasu po lekarzach pierwszego
    kontaktu, poradniach, prześwietleniach i pogotowiach (jak jeszcze było)
    ze złamanym nadgarstkiem (2008) i zmiażdżonym palcem (2010)).

    Odbiegamy od tematu optymalizacji podatku - powiem więc krótko - zawsze
    byłem prosocjalny - ale teraz to jest tak, że niby dajemy sobie nawzajem
    ale w praktyce to to co dajemy w składkach idzie na mury i marmury
    prezesów, a ludzi ratuje to co damy na 1%, Caritas czy Owsiaka. I o ile
    kiedyś mnie szokowały teksty Korwina Mikke o tym, żeby każdy płacił za
    leczenie (bo staruszki, bo dzieci itp.) o tyle teraz zaczynam się
    przychylać do tezy że to lekarze leczą pacjenta a nie tzw. służba
    zdrowia. Bo ani ona zdrowia, ani służba.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1