eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniePLC a elektrozaworyRe: PLC a elektrozawory
  • Data: 2020-09-16 00:10:05
    Temat: Re: PLC a elektrozawory
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2020-09-15 o 22:11, Marek pisze:
    > On Tue, 15 Sep 2020 21:49:14 +0200, Uzytkownik <a...@s...pl> wrote:
    >> To podaj maksymalną wartość oraz typ zabezpieczenia jakie jest w
    >> stanie zabezpieczyć taki przewód przed skutkami zwarć.
    >> Albo chociaż podaj wzór lub gdzie szukać tych wzorów.
    >
    > Śmiesz żartować chyba.
    > Dobór zabezpieczen wg obciążalności  przekrojów w danej temperaturze,
    > dla odpowiedniej izolacji, ilości i rodzaju żył oraz rodzaju ich
    > ułożenia jest w tabelach. Wiedzą o tym już studenci 4 roku
    > elektrotechniki jak robią projekt elektryczny. Serio nie wiedziałeś o
    > tym? Nie jesteś inżynierem?
    >
    Nie chodzi o tabele o których piszesz, bo te służą do doboru
    zabezpieczeń dla obciążeń długotrwałych przewodów. Ja natomiast pytam o
    wytrzymałość przetężeniową, a konkretniej o zabezpieczenie przewodów
    przed skutkami zwarć w obwodach. Tego nie znajdziesz w tabelach, bo tego
    nie da się ująć tabelami, gdyż to się liczy ze wzoru dla każdego typu
    zabezpieczeń oddzielnie w zależności od charakterystyki czasowo-prądowej
    danego typu zabezpieczenia. Ponadto trzeba jeszcze pomierzyć dany obwód,
    a konkretniej prąd zwarciowy, którego nie da się dokładnie wyliczyć.

    > Przestań się onanizować teoriami, które są oczywistościami dla każdego
    > inżyniera elektryka. Przed chwilą zrobiłem test robiąc zwarcie na tym
    > przewodzie 1.5mm2 podłączony do 10mm2 który jest zabezpieczony 25A.
    > Wyleciało natychmiast zabezpieczenie, przewód nawet nie zrobił się
    > ciepły. Cały twój wywód o kant dupy potłuc, mimo że jest teoretycznie
    > poprawny.

    Widzisz, rzecz w tym, że nie jest to oczywistością dla każdego inżyniera
    elektryka. Tak się składa, że poprzedni inżynier, na którego stanowisko
    wszedłem, pisał protokoły pomiarów. W rzeczywistości tworzył "wesołą
    beletrystykę". Ciała dał producent urządzeń (właściciel firmy), bo nie
    zauważył błędów w projektach w doborze zabezpieczeń. Dał ciała
    automatyk-projektant, który przygotował te projekty i montował
    automatykę. Dał ciała pomiarowiec, który podpisywał się na protokołach
    pomiarowych do odbiorów tych instalacji przez UDT. Dali ciała
    inspektorzy UDT, którzy nie zakwestionowali tych projektów, a dokonywali
    odbiorów tychże instalacji. Wielokrotnie dawał ciała mój poprzednik,
    który co roku przeprowadzał badania ochronne i się podpisywał na
    protokołach. Wszyscy byli po studiach, ale nawet ani jednego nie tknęło,
    że przewodów 0,75 - 1,5mm2 nie wolno zabezpieczać bezpiecznikami
    topikowymi lub wyłącznikami nadmiarowo-prądowymi o wartościach od 25 do
    100A.

    Ja niestety zakwestionowałem te błędy i je naprawiałem. Aż się pożarłem
    z właścicielem firmy, który produkował tę automatykę. Dopiero jak mu
    rzuciłem na biurko normy z wzorami to mnie przeprosił i przyznał mi
    rację. Nawet nie wiedział, że w ogóle takie wzory istnieją, a są w
    obowiązujących normach. Niestety wszystko przez przeświadczenie, że jak
    ktoś jest inżynierem to znaczy, że już wie wszystko i jest nieomylny.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1