W dniu .11.2021 o 23:27 Jarosław" Sokołowski" <j...@l...waw.pl> pisze:


> Tylko *efektywniej*, czyli z lepszym stosunkiem energii grzejącej do
> energii padających promieni słonecznych. Jakoś mi na tym specjalnie
> nie zależy, bowiem rocznie na swojej działce dysponuję gigawatogodziną
> słoneczną. Nie muszę oszczędzać. Za to wyjdzie drożej, w sensie, że
> trzeba zainwestować.
>
Jak działka, domek letniskowy i ma być tanio to trzeba inaczej podejść do
PV.
Ja postawiłbym z 4-6 paneli 400-500W i do tego te tanie regulatory co
zapodałem na początku tego wątku (31 zł szt. lub te co podesłał Lord - 350
zł szt.) pędzące UPS'a 1-2kW z odzysku, z wpietymi akumulatorami żelowymi
wiekszej pojemności.
UPS jako "bufor" w dzień (coby można było bezpiecznie podpiąć do tego
sprzęt) i magazyn na krótką letnią noc. Na działce grzałbym wodę
kolektorem słonecznym (zestaw z baniakiem). Żeby grzać z PV to trzeba miec
ich trochę więcej niż 4-6.

>> Przy okazji można też chałupę ogrzać :-)
>
> No ale tylko w lecie (uogólnionym). Ja wtedy domu nie grzeję. Dla
> jasności dodajmy: grzanie wody słońcem też w Polsce nie działa przez
> okrągły rok.

Jak jesteś prosumentem to działa cały rok. Magazynujesz nadmiar w lecie,
który odbierasz gdy nie ma słońca.
Co prawda rządzący już "poprawili" ustawę o prosumencie ale do kwietnia
jeszcze jest czas na postawienie nowej instalcji.

TG



--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/