> Czesto przy drogach stoja jakies dziwne urzadzenia i jest przy nich kawalek bateri
slonecznej i czasami jeszcze wiatraczek. Dla takich instalacji przyjmuje sie ze
sredniorocznie uzysk jest na poziomie 10W z metra kwadratowego. Skad wiem. Pracuje w
instytucji samorzadowej i ze dwa lata tamu wpadl mi do rak prospekt. Oczywiscie
podane bylo dla Polski centralnej. Zeby 4kW sredniorocznie urzezbic trzeba miec
400m?. Rzad ma racje ze upierdolil robienie pradu za pomoca dziwnych wynalazkow przy
samej dupie.

Zenek ale kilka kwesti:
- górnictwo jest u nas polityczne
- amerykańskie kopalnie mają problem z kasą i są na krawędzi bankructwa
- jakoś ostatnio przyplynął do nas węgiel z mozambiku
- niemcy robią prąd z powietrza.

Ja tam za głupi jestem w tych sprawach ale 20 lat temu u mnie wioska składała się na
wybudowanie sieci telefonicznej żeby potem łaskawie
TPSA to przejeła. A teraz to telefon stacjonarny ma moja mama bo przecież
tyle kosztował.
I teraz to przełóż na dzisiaj.
Nie wiem czy panele czy wiatrowe ale wychodzi na to że OZE
mają jakiś tam sens patrząc na Niemcy.
Pytanie co MY z tym zrobimy.