Użytkownik "Olo" <j...@w...pl> napisał

> Poczekaj do wiosny i pojedź sobie na wycieczkę w dawne zamojskie (im
> bliżej granicy tym lepiej). Tam praktycznie w każdym starym gospodarstwie
> na wsi, na podwórku mają jeszcze taki wynalazek, który ma co najmniej
> kilkadziesiąt lat. Jak zagadasz to zapewne gospodarz oprowadzi cię po
> niej. Ja, ilekroć bywam w tamtych rejonach i mam możliwość zajrzenia do
> takiej piwniczki, to w lecie jest w nich przyjemnie chłodno i wszystkie
> które widziałem były zrobione z czerwonych cegieł, na polepie była glina a
> strop przypominał wnętrza starych gotyckich kościołów. Wentylacja była
> oczywiście naturalna poprzez otwory w ścianach (zorientowane wg kierunków
> geograficznych - nie pamiętam już dokładnie, ale ma to coś wspólnego z
> wiatrem), wyloty zaś są w formie małych kominów w stropach lub też na
> odpowiedniej ścianie. W żadnej z nich jakiś szczególnej izolacji nie
> widziałem, ale we wszystkich było sucho nawet jak na podwórku można się
> było utopić w kałuży.
>
Wlasnie o czyms takim myslalem, wiosna bede w Kieleckim i mysle ze tam tez
cos znajde.
Tu na Kaszubach tez pewnie starzy gospodarze maja takie piwniczki , jak
sniegi stopnieja to polaze po okolicy i popytam.

--
Tomasz