eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniePłomień gazowy raz niebieski raz pomarańczowyRe: Płomień gazowy raz niebieski raz pomarańczowy
  • Data: 2020-02-06 21:56:17
    Temat: Re: Płomień gazowy raz niebieski raz pomarańczowy
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    abomito pisze:

    > To dlaczego nie da się dopuszczać powietrza, jak się da?
    > Bo o tym, że azotem reguluje się kaloryczność, to już
    > dawno słyszałem. ale to bajdy pewno, bo tak się nie robi!

    Z tą "regulacją azotem" to bujda poniekąd, bo nie o regulację
    chodzi, lecz o fakt, że w polskich złożach dużo jest gazu
    zaazotowanego. Azotu może być 30%, 50, a czasem nawet ponad 90%.
    Niby dałoby się kupażować gaz z różnych złóż, niczym whisky, żeby
    otrzynać paliwo G-ileś, znane jako "gaz zaazotowany" o ściśle
    określonej kaloryczności, ale w praktyce to trudne. Mamy tedy
    w kraju dwie stacje odazotowania gazu we Wielkopolsce (Grodzisk
    i Odolanów), gdzie z lichego gazu robią wysokometanowy.

    Taki gaz mam u siebie w domu w rurze. Mam też umowę, w której
    wartość opałowa opisana jest chyba z dokładnością do sześciu
    miejsc znaczących. To trochę bez sensu, zważywszy, że przyroda
    nie ma certyfikatu ISO-9001, i to co wydobywa się z ziemi jako
    gaz wysokometanowy, może mieć 1% azotu, a może mieć też 3%.
    Lepiej więc mierzyć co rurą pomyka i do pomiarów dostosować
    rachunki, co też ostatnio się czyni. Straciły też sens praktyki
    dobijania powietrza w rozdzielniach gazu. Ostatni taki głośny
    przypadek miał miejsce w Szczecinie na przełomie wieków. Spece
    od analityki z którejś tamtejszej uczelni zorganizowali stałe
    badania przez całą zimę -- i się wydało. Ale i tak monopolista
    miał lepszych (droższych) prawników, rozeszło się po kościach.

    A, jeszcze apropos tych stacji uszlachetniania gazu. Nie tylko
    azot tam się eliminuje, ale też pozyskuje hel. Mamy spore złoża
    o zawartości helu 0,45%. Metanu i azotu jest tam jakoś pół na
    pół, dokładnie nie pamiętam. A więc marne to jako opał. Tak z
    50 groszy za metr watre w porywach. Ale ta niewielka domieszka
    helu podbija wartość do prawie dwóch dolarów za kubik.

    Jarek

    --
    Wiedz, że to bujda, granda zwykła,
    Gdy ci wołają: "Broń na ramię!",
    Że im gdzieś nafta z ziemi sikła
    I obrodziła dolarami;

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1