eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniePłyta fundamentowa nieocieplona od spodu - czy grozi skraplaniem wody?Re: Płyta fundamentowa nieocieplona od spodu - czy grozi skraplaniem wody?
  • Data: 2014-07-18 22:00:22
    Temat: Re: Płyta fundamentowa nieocieplona od spodu - czy grozi skraplaniem wody?
    Od: uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2014-07-18 10:23, Ergie pisze:

    >>> Jak dasz od wewnątrz paroizolację a od zewnątrz wiatroizolację to nic
    >>> nie będzie się nigdzie skraplać.
    >
    >> Ty piszesz, że nie będzie się skraplać. Użytkownik wyżej pisze, że
    >> będzie.
    >
    > To spytaj się Użytkownika jak niby wilgoć przeniknie przez
    > paroizolację. Bo
    > aby się coś skropliło to musi najpierw być :-)
    >
    >> nawet gdyby chciał 2 - to i tak pytanie aktualne: jak to w końcu jest
    >> z tym skraplaniem?
    >> Przydałyby się jakieś badania płyt z rozkładami temperatur.
    >
    > Jak będzie paroizolacja to tam _nie_ będzie wilgoci więc się nic nie
    > skropli
    > _niezależnie_ od temperatury.
    >
    > Pozdrawiam
    > Ergie

    Jaka paroizolacja? Gdzie?
    Widziałeś kiedykolwiek ścianę domu szkieletowego?

    Paroizolację daje się od wewnątrz. Zapobiega ona wnikaniu wilgoci z
    pomieszczeń w ściany.
    Na zewnątrz ściana musi być tak wykonana, aby się mogła pozbyć wilgoci z
    wnętrza ściany w kierunku na zewnątrz. Dlatego w domach szkieletowych
    stosuje się wełnę do ocieplania ścian wewnątrz i na zewnątrz, a pomiędzy
    wełną, a płytą OSB jedynie stosuje się membranę wysokoparoprzepuszczalną.
    Niestety przez tynk, wełnę i membranę przedostaje się powietrze zarówno
    z wnętrza ściany na zewnątrz jak i z zewnątrz do wnętrza ściany. To
    przenikanie jest utrudnione, ale nie jest niemożliwe tak jak sugerujesz,
    bo gdyby tak było to w ścianie rozpoczęła by się hodowla pleśni i
    grzybów, a wilgoć, która by się tam pojawiła, już nigdy by nie wyszła.
    W okresie zimowym rzeczywiście deska podwalinowa nie będzie zamakać, bo
    wilgoć z pomieszczeń nie ma się jak przedostać poprzez folię
    paroizolacyjną do ściany, a wilgotność na zewnątrz jest wielokrotnie
    niższa niż w okresie letnim i wielokrotnie niższa niż wewnątrz domu. Ale
    w okresie letnim mamy odwrotną sytuację. Bardzo duża wilgotność na
    zewnątrz wnika w ścianę wraz z powietrzem i jeżeli natrafi na
    powierzchnię odpowiednio chłodną (np. powierzchnia deski podwalinowej)
    to zacznie się wykraplać powodując zamakanie tej deski.
    Folii paroizolacyjnej nie daje się po obydwu stronach ściany, ponieważ
    jeżeli byś dał to zacznie się hodowla pleśni i grzybów, gdyż wilgoć,
    która by się pojawiła w ścianie nie ma możliwości z niej wyjść i
    utrzymywała by się przez całe lato i zimę.
    A dostać się w ścianę dostanie, choćby poprzez uszkodzoną paroizolację
    przy puszkach kontaktów elektrycznych oraz poprzez wszelkie
    mikrouszkodzenia, których nie da się uniknąć.
    Cała sztuczka polega na tym, że ściany głównie schną w okresie zimowym,
    bo ilość rozpuszczonej wody w powietrzu jest bardzo niska. Im zimniej
    tym mniej wody rozpuszczonej w powietrzu.
    Zimne, mroźne powietrze wnikając w ścianę powoduje, że im głębiej w
    ścianie tym jest cieplejsze i tym samym im głębiej tym bardziej spada
    wilgotność względna, powodując osuszanie.
    Dlatego też w okresie zimowym powstanie punktu rosy jest mało
    prawdopodobne..
    W okresie letnim powietrze jest wielokrotnie więcej nasycone parą wodną
    niż w okresie zimowym, a wnikając w ścianę im głębiej tym bardziej
    chłodne, a tym samym im głębiej tym bardziej wzrasta wilgotność względna.
    Jeżeli płyta fundamentowa nie będzie odizolowana od podłoża, a deska
    podwalinowa będzie się stykać z tą płytą to temperatura powierzchni dej
    deski będzie zbliżona do temperatury gruntu. Ciepło nie będzie miało jak
    wniknąć płytę fundamentową i ją nagrzać, bo będzie ona odizolowana
    warstwą styropianu od ciepłej posadzki, a będzie wychładzana ziemią,
    która znajduje się pod budynkiem. Ziemią, która się nie nagrzewa od
    słońca i jej temperatura jest na poziomie ok. 10 stopni Celsjusza.
    Tak więc powietrze, które się dostanie latem z zewnątrz w ścianę, przy
    zetknięciu z powierzchnią deski podwalinowej i płyty fundamentowej, może
    doprowadzić do powstania punktu rosy i wykroplenia się na tych
    powierzchniach pary wodnej.
    Tu nie pomoże wentylacja, a paroizolacja być i tak musi i ona też nie ma
    wpływu na zjawisko zawilgacania deski podwalinowej, bo nie chodzi tu o
    wilgoć z wnętrza domu.

    Tutaj może pomóc tylko i wyłącznie odizolowanie termiczne deski
    podwalinowej od zimnej płyty fundamentowej przy pomocy kotew i warstwy
    styropianu lub odizolowaniu termicznym całej płyty fundamentowej od gruntu.

    Czy to naprawdę jest dla Ciebie tak trudne do zrozumienia?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1