W dniu 2016-02-20 o 02:39, Bolko pisze:
> Aż mnie trzepie...
> scenka 1
> Dlaczego płacimy tak duży czynsz? Na moim drugim mieszkaniu płacę o 200 mniej.
> Ja się zastanawiam dlaczego sama pani nie sprawdzi w papierach
> i nie porówna poszczególnych pozycji. Pani podobno jest księgową

Bo tyle wydajecie.
Sprawdź rozliczenie roczne i wszystkie faktury.


> scenka 2
> Dlaczego płacimy taki duży fundusz remontowy i nic nie remontujemy?
> Jak sprzeda mieszkanie a remontu nie będzie to nikt tej kasy jej nie odda.

Bo taki ustaliliście.


> scenka 3
> walka o ogień znaczy miejsca parkingowe.
> likwiduejmy mini plac zabaw, likwidujemy chodniki, krzaki trawniki,
> więcej miejsc parkingowych.
> Ktoś wpada na pomysł robimy strefe z identyfikatorami.
> Jak ktoś wjedzie bez to do straży i zapłaci mandat.
> Po półgodzinie. Nie bo wtedy straż sprawdzi wszystkich
> i okaże się że ci z identyfikatorami też zapłacą bo stoją na trawniku.
>
> I tak półgodziny.
> Każde mieszkanie po dwa auta a garaże czekały dwa lata na sprzedaż.
> Gdzie ci ludzie mieli/mają rozum?

Wspólnota to coś na wzór spółki, w której udziałowcami są właściciele
mieszkań. Jak każdy myśli tylko o tym, by jak najwięcej wyciągnąć ze
wspólnego i jak najmniej dać od siebie, to taka wspólnota będzie
fatalnie działała. To będzie dogorywanie i wewnętrzne walki.

To trochę jak problem wspólnego pastwiska
https://pl.wikipedia.org/wiki/Tragedia_wsp%C3%B3lneg
o_pastwiska

Udziały w beznadziejnej spółce się po prostu sprzedaje, czego i tobie życzę.

M.