eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniePodwojny zawor czterodrogowy lub trojdrogowyRe: Podwojny zawor czterodrogowy lub trojdrogowy
  • Data: 2010-12-31 14:05:06
    Temat: Re: Podwojny zawor czterodrogowy lub trojdrogowy
    Od: "4CX250" <taunusmtv@poćta.łonet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Uzytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisal w wiadomosci
    news:ifkjag$pqe$1@news.onet.pl...


    > Po ostatecznych przemysleniach tak wlasnie bedzie. Tylko teraz
    > szukam zaworu trójdrogowego z kapilara, cos jak zawór do
    > schladzacza, ale trójdrogowy.
    > Chodzi o to, zeby jak najbardziej zredukowac elementy elektroniczne
    > i miec mozliwosc grzania CWU solarami oraz kotlem weglowym.

    Wiesz przeciez ze w silownikach sa wie krancówki. Na czas kiedy kociol
    ma brac udzial w dogrzewaniu bimetal w termostacie zbiornika jest
    akurat zalaczony, wobec tego wysterowujesz nim przekaznik z cewka na
    230V. Przekaznik rozwiera jedne a zwiera drugie styki zasilania
    silownika z którego "wystaja" trzy przewody, jeden wspólny do
    podlaczony do N a dwa Otwórz/ Zamknij podlaczasz pod naprzemienne
    styki przekaznika. Z przekaznika na L i caly ten "mózg elektronowy"
    zaczyna dzialac. Taki uklad powoduje ze prad pobierany jest tylko w
    czasie przestawiania zaworu a w funkcji grzania kotlem dodatkowo
    znikomy prad do podtrzymania kotwicy w przekazniku.



    > Wrecz przeciwnie, sprawnosc solarów by zmalala. Z prostego powodu,
    > ze ciepla wodac w zasobniku do góry transportuje cieplo zapewniajac
    > wezownicy na dole najmniejsza temperature wody CWU jaka jest tylko
    > mozliwa.

    Mysle ze jednak nie. Po pierwsze, jak by nie bylo w chwili kiedy mam
    zlapac jak najwieksza ilosc energii z kolektora i dogrzewac kotlem
    przeplywowo to nie zalezy mi na wysokich temperaturach w górnej czesci
    zbiornika ale na równomiernym nagrzaniu calego zbiornika.
    Efekt bedzie taki ze laczac dwie wezownice zwiekszam powierzchnie
    wymiany w zbiorniku wiec na powrocie z wezownicy napewno temperatura
    glikolu bedzie nizsza co przelozy sie na nizsza temperature kolektora
    wzgledem otoczenia wiec jego sprawnosc rosnie.
    Ty masz na mysli to, ze cieplo ucieknie do góry i wezownica nadal
    bedzie w zimnej strefie. To niema jednak znaczenia gdyz przeplywajaca
    woda przez dwie wezownice od góry pozostawi nam wieksza czesc energii
    i im nizej tym bardziej bedzie ta temperatura nizsza. Tylko tyle
    bedzie ze nie bedzie takiego rozwarstwienia jak gdyby grzac tylko
    jedna wezownica ale to i tak tylko do chwili gdy warstwa goracej wody
    nie znajdzie sie w obszarze dolnej wezownicy. Jak widzisz
    temperaturowo wyglada wszystko nadal tak samo a zmienia sie tylko to
    ze zwiekszamy powierzchnie wymiany i tylko to jest tu czynnikiem
    majacym wplyw na sprawnosc.

    > Gdybys polaczyl obydwie wezownice z soba to przy spadku mocy
    > kolektora (np. po poludniu) cieplo z górnej czesci zbiornika
    > transportowane by bylo na dól.

    Nie szkodzi. Mi nie zalezy na tym aby uzyskac 20cm warstwe wody o
    temperaturze uzytkowej 50stC bo brakujace stC dogrzeje zbiornik.
    O ile w lecie raczej zawsze bedzie caly zbiornik nagrzany jak parowóz
    to nie ma to i tak zadnego znaczenia a w pozostale dni jak trzeba
    bedzie grzac to jest to bez znaczenia gdyz po opróznieniu tej
    przykladowej warstwy 20cm kociol musi grzac reszte zbiornika o sporo
    nizszej temperaturze. W moim przykladzie bedzie grzal od razu ale za
    to przez caly czas z mniejsza moca niz u ciebie po wyczerpaniu tych
    20cm wody. Wiec suma sumarum tu wszystko wyjdzie na to samiutko.



    Marek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1