eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniePompa ciepła vs panele PVRe: Pompa ciepła vs panele PV
  • Data: 2018-04-06 21:55:16
    Temat: Re: Pompa ciepła vs panele PV
    Od: s...@g...com szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu piątek, 6 kwietnia 2018 12:51:49 UTC-5 użytkownik Uzytkownik napisał:
    > W dniu 2018-04-06 o 18:55, s...@g...com pisze:
    > > W dniu piątek, 6 kwietnia 2018 11:23:57 UTC-5 użytkownik Uzytkownik napisał:
    > >> W dniu 2018-04-06 o 17:52, s...@g...com pisze:
    > >>> W dniu piątek, 6 kwietnia 2018 10:43:44 UTC-5 użytkownik l...@g...com
    napisał:
    > >>>> Kilkanaście lat temu na Śląsku ekogroch był poniżej 300 zł za tonę z
    przywozem. Przy obecnych cenach dochodzących do 1000 złotych i wyżej, instalowanie
    kotła na paliwo stałe(rownież pellet), to grube nieporozumienie.
    > >>> Ale masz pewnosc ze za rok, dwa lub piec ceny pradu nie wzrosna? To samo z
    gazem.
    > >> A jaką masz pewność, że cena węgla czy pelletu nie wzrośnie?
    > >> Jedynie czego można być pewnym to, że cena węgla będzie rosła, bo taka
    > >> jest polityka rządu oraz całej UE.
    > >>
    > > Jak cena wegla wzrosnie to pradu tez. Chyba ze skanibalizujemy elektrownie. A tak
    nie bedzie.
    > > Wiec ten watek prowadzi donikad.
    >
    > Niekoniecznie musi zdrożeć energia elektryczna, ponieważ Polska
    > podpisała pewne zobowiązania względem UE, na mocy których udział
    > "brudnej" energii ma zostać zmniejszona.

    Zmniejszona jak?
    Wiatraki? PV? Solary? Atom? Gaz?
    Jak zaczniesz widziec ruch w tym temacie to dodaj jeszcze rok czy dwa aby widziec
    rezultat. Narazie jedziemy na weglu (i trocinach czy kaloszach) i to sie szybko nie
    zmieni. No, niektorzy moga skorzystac na gazie, ale i tak jest dosyc drogi tam gdzie
    jest.


    > > A tak jak napisalem wyzej, w weglowy piec mozna wetknac kazde dziadostwo. Wiec
    tak ludzie decyduja.
    >
    > Nie można wetknąć byle czego.
    > Po pierwsze w nowym domu nie ma nawet takiej możliwości zamontowania
    > śmieciucha.

    Wszystko sie da zamontowac.
    Inicjalnie postawiony bedzie piekny gazowiec a po odbiorze dostawi sie smieciucha.
    Cena czyni cuda.
    Chyba ze gaz stanieje. I to bylo by rozwiazanie. Ale narazie tego nie widze w
    praktyce. Gazoport mamy, ceny nie spadaja...


    > Po drugie ze składów mają zniknąć "byleca". Będzie tylko i wyłącznie
    > drogi węgiel. Żadnego miału czy flotu już się nie kupi.
    > Po trzecie coraz częściej będą prowadzone kontrole w domach, a za
    > palenie śmieciami będą wysokie kary.
    >

    Ale za palenie weglem nie. A on nadal jest konkurencyjny w stosunku do gazu czy
    pradu. I relatywnie bezpieczny pod wzgledem strategii.

    >
    > >>> Aktualnie dla wielu wegiel/pelet to najsensowniejsze rozwiazanie. Szczegolnie
    ze jak ich ekonomicznie cos przycisnie to moga w ten piec wkladac cokolwiek taniego.
    > >> Gdzie tu widzisz ekonomię, skoro ogrzewanie gazem jest tańsze?
    > >>
    > > Jak nie ma gazu to nie ma taniosci.
    > > Kupienie zbiornika i tankowanie w polsce nie jest popularne. Nawet nie wiem czy
    sie oplaca...
    >
    > Cyba żartujesz?
    > Z mojego doświadczenia ok. 30% kotłów gazowych montowanych przez
    > ostatnie 2-3 lata to kotły na propan.
    > Koszt ogrzewania gazem z sieci obecnie jest niższy jak ogrzewanie
    > ekogroszkiem.
    > Koszt ogrzewania propanem z butli jest ok. 40% droższe od ogrzewania
    > gazem z sieci.
    > Obecnie koszt ogrzewania nowego domku jednorodzinnego o powierzchni
    > 150m2 gazem z sieci waha się od ok. 2,5-3,5 tys. zł.
    > Aby ogrzać taki dom ekogroszkiem kupowanym po ok. 950zł/tonę musisz
    > spalić 3-4 ton.

    Rozjezdzaja ci sie szacunki. 3 tony spalam w byle piecu ogrzewajac 130m2 dom do
    temperatury 26 stopni.
    Nowy dom bym ogrzal 2 tonami lub nawet mniej.
    Ten dom bez problemu bym ogrzal 2 tonami gdybym nie mial tak wysokiej temperatury i
    dodal ocieplenie bo jedna cala sciana jest bez styro (40cm kamienia i cegly).
    A jakbym porzadne drzwi zalozyl tez by pomoglo. Bo mam stare i wieje spod nich.


    > Choćbyś zrobił dwa razy grubsze ocieplenia domu i zastosował lepsze okna
    > to i tak trudno jest zejść z ilością spalanego węgla poniżej 3 ton.

    Da sie. Nie widze problemu.

    > Natomiast w przypadku gazu odczuje się znaczniej te różnice.
    > Im dom mniejszy i lepiej ocieplony tym większa różnica w kosztach na
    > niekorzyść węgla. Wszystko dlatego, że nikt nie produkuje kotłów z
    > podajnikiem o mocy 5 czy 6kW i potrafiących modulować poniżej 3kW. Przez
    > tak małe zapotrzebowanie okazuje się, że zwiększa się udział grzania
    > kotła na ekogroszek w trybie podtrzymania, a w tym trybie kocioł spala
    > węgiel ze sprawnością rzędu 20% - czyli na 10 worków węgla, 8 worków
    > wyrzucone w kosmos.

    Tu sie troche zgodze ale wybrales przypadek specyficzny. Starczy miec podlogowke i
    jej bezwladnosc problem w znaczacym stopniu rozwiazuje.


    > Takiego problemu w ogóle nie mają kotły gazowe. Dlatego im mniejsze
    > zapotrzebowanie na energie tym tańsze jest ogrzewanie gazowe względem węgla.
    > Podobnie też jest z kotłami na pellet, pod warunkiem, że jest duży bufor
    > ciepła. Im mniejsze zapotrzebowanie tym bardziej korzystne jest
    > ogrzewanie pelletem względem ekogroszku. Przy obecnym budownictwie,
    > ogrzewanie pelletem jest tańsze niż ekogroszkiem, ale pod warunkiem, że
    > jest duży bufor.
    >
    >
    > > Wyzej napisales zdecydowanie ze wchodzenie w grzanie weglem to nieporozumienie. A
    to nieprawda.
    > > W tym sezonie wegiel kupowalem po 800pln.
    >
    >
    > Jakiej jakości i jakiej wartości opałowej?
    >

    Ile mial MJ nie wiem. Zreszta to co w cenniku czy na papierze nie musi miec
    odwzorowania w wartosci opalowej realnej. Po spaleniu tego wegla popiolu jest
    relatywnie nieduzo (mozna palic 3-4 dni zanim sie wiaderko 20l nazbiera i z tego
    wyjac okolo 1/3 niedopalonych wegli). To jest piec bez podajnika, najmniej fikusny
    jaki sie da miec.

    > Za 700zł i 600zł też kupisz, ale oczywiście odpowiednio gorszy. Kupisz
    > taniej, spalisz więcej i tak wyjdzie na jedno jak byś kupował dobry
    > ekogroszek po 1000zł.
    >

    Tu sie zgodze ale mieszkajac na slasku da sie po prostu kupic wegiel na kopalni i
    zadbac aby byl przywieziony prosto pod dom. I nie lany woda.

    > Wybacz, ale sam też przerabiałem ten temat i mam dobre porównanie. Nie
    > tylko jako użytkownik, ale także jako instalator i serwisant kotłów
    > kiedyś węglowych, a obecnie już tylko gazowych.

    Wybaczam, ale rowniez prosze o zrozumienie ze sam mam doswiadczenia i nie pasuja do
    prezentowanej przez Ciebie definitywnej opinii.

    Rozumiem co masz na mysli ale nie zgadzam sie z jej stanowczoscia. Uwazam ze nadal
    piece weglowe maja sens i to nie dlatego ze go lubie tylko dlatego ze wiem jakie sa
    realia i decyzje jakie podejmuja ludzie.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1