Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:89110929-0dcd-4974-b799-1c7043601808@go
oglegroups.com...

> To bez sensu takie wskazywanie. Takich lampek jest multum a opisany
> przypadek zdarzył się bo sie bo pewnie ten jeden konkretny egzemplarz był
> wadliwy albo coś z
> uzytkowaniem nie tak.

Użytkowana przez kilka lat ciągle wpięta do gniazdka. Co tu można źle
użytkować?

> Nie tak dawno ktoś na sasiedniej grupie pisał że podobny pożar miał u
> siebie od ładowarki do telefonów Nokia.
> Podobne ryzyko pewnie jest z listwamio przepięciowymi itp.

A wydawałoby się że rozwiązanie jest takie proste - niepalny plastik.

Ja raz miałem taki przypadek że spalił się zasilacz w radiu - ale wszystko
co się stało to trochę lekko nadtopionego plastiku. Gdyby w tej lampce
plastik był trochę dalej od transformatora albo trochę mniej palny to nic by
się nie stało.

Pozdrawiam
Ergie