On 4 Lut, 00:34, Magdalaena <m...@w...pl> wrote:
>
> Ja nic Ci nie poradzę, ale mogę połączyć się z Tobą w bólu. Też mam
> pralkę Candy i też chodzi po łazience, zwłaszcza podczas prania
> ręczników (bawełna 60 stopni ). W dodatku potępieńczo wyje.
> Ma tak od nowości.
> Krótkoterminowo działa dopychanie do ściany po każdym praniu.

Skoro po każdym praniu, to może ten typ rzeczywiscie tak ma.

Moja pralka, innej firmy, ma niby "system wyważania wsadu", ale jego
skuteczność jest wątpliwa. Jeśli pranie grzecznie się ułoży, a tak
jest w 99% przypadków, to wszystko jest fajnie. Ale zdarza się, że
pranie nie chce się ułożyć i wtedy mam takie atrakcje jak Ty. "System"
działa bowiem tak, że na chwilę zmniejsza obroty bębna, co wcale nie
poprawia ułożenia wsadu, a później znowu wchodzi na obroty maksymalne
i kończy się łomotem albo przerywa wirowanie. A wystarczyłoby na
chwilę zatrzymać bęben, pranie opadłoby na jego dno i miałoby
rzeczywiście szansę ułożyć się poprawnie. Jednym słowem oprogramowanie
tego systemu jest do d...
Czy są pralki, w których to działa tak jak powinno, tzn. nigdy nie
dochodzi do żadnych "atrakcji"?

Pozdrowienia