On 28 Paź, 23:59, Jacek_P <L...@c...edu.pl> wrote:

> Jak ekipa jest sprawna to bardzo niewielkie. Ten sposob
> jest bardzo popularny na wsi. Przy dachu wazacym kilkanascie
> ton wystarczy kilkanascie zwyklych samochodowych podnosnikow
> hydraulicznych po 30..40 zl/szt. Trudnosc jest w tym, aby
> podnosic synchronicznie i nie przechylic wiezby. Podniesc
> w bezwietrzny dzien, blyskawicznie przemurowac pod murlatami,
> najlepiej dodajac jakis przyspieszaczy, polozyc wiezbe
> z powrotem. A wtedy juz mozna bez nadmiernego pospiechu wymurowac
> pozostale fragmenty scianek. Rolnicy sa bardzo sprawni w takie
> klocki, cale dachy od stodol jezdza na przyczepach.
> Cale! Nie w czesciach.

Brzmi rodem jak z filmu na Discovery ale wydaje sie bezproblemowe do
realizacji :-) Tylko ciekawe jak zachowuje sie sama wiezba i np.
zabudowa KG przy takim podnoszeniu. To musi byc niezle przezycie -
przypominaja sie chwile grozy kiedy samochod stoi podniesiony na
lewarku juz bez kola i lewarek zaczyna sie przechylac / wyginac /
whatever ;-) Wiezba trzeszczy a my sie zastanawiamy czy to wszystko
zrobi pierdut czy nie..

Czy lewarki opiera sie o wiezbe punktowo ? Tzn. wykuwa otwor pod
murlata w pustaku na lewarek i to wszystko ?

Tak pytam bo baaardzo chetnie podnioslbym sobie kolankowa o jeden
pustaczek ;-)) Choc i tak wiem ze nic z tego nie wyniknie :-)
pozdr.

--
Adam Sz.