> oni zyja w troszke oderwanym od rzeczywistosci swiecie i dla nich ma
> przedewszystkim to wygladac(dobrze czy zle to juz kwestia gustu) ale
> cenami to oni sie malo interesuja :)

To widocznie trafiłeś na takich "artystów". To oni sa dla ciebie, a nie
odwrotnie. Ja zanim podpisałem umowe z architektem wnętrz to sobie
porozmawiałem spokojnie, wyjaśnilem czego oczekuję, jakim dysponuję budżetem
i tak dalej. Opowiedzi były satysfakcjonujace, widać było, że babka wie o
czym mówi.
A miałem też posrednio do czynienia z takimi "artystami" realizującymi swoje
wizje za pieniądze klienta i pomiem krótko - od razu dochodziło do
konfliktów z nimi, bo ich wizje nadawały się tylko do zrobienia zdjęcia do
magazynu branżowego, a nie do mieszkania.