Ergie wrote:

> W razie kontroli nikt nie wie jak dawniej szła rura więc kontrolujący
> nie wie, ze dokonano samowoli. Jedyne na co zwracają uwagę to aby był
> dostęp do zaworu* i czy w pomieszczeniu jest kratka.

Za zaworem to bym nie pytał, tylko wziął stosownego fachowca.
Trzeba przesunąć przed zaworem, a tego się nie ukryje -- trzeba
będzie odciąć pion na czas robót. Patrząc na listę wymagań
i liczbę zaangażowanych ludzi (jakbym chciał zbudować co najmniej
Halę Stulecia...), to mi wychodzi, że znacznie taniej i szybciej
będzie uruchomić tę linię trójfazową, która została ułożona
a wypadek "a może kiedyś damy sobie kuchenkę indukcyjną" i gaz
w ogóle odciąć. Nie podoba mi się to z dwóch powodów:

1. gaz jest tani jak barszcz;
2. dywersyfikacja: jak nie będzie prądu, to sobie nawet
wody na herbatę nie zrobię.

Ale jeśli alternatywą jest pisanie po pozwolenie do Kancelarii
Prezydenta i Sztabu Generalnego, to mi się trochę odechciewa...

Pozdrawiam, Piotr