Użytkownik Marek f...@f...com ...

>> ktos kto prowadzi taka niby DG w której pracuje sam.
>> I chyba wyjasnienia dotyczace tarcz dokładnie tak to traktuja.
>
> Nie można być częściowo w ciąży. Albo się prowadzi DG albo nie. Nie
> ma czegoś takiego jak na niby DG (pomijamy słupa bo to specyficzny
> przypadek), wprowadzanie nowomowy typu "samozatrudiony" czy "umowy
> śmieciowe" to krecia robota malkontentów, którzy nie radzą sobie na
> DG i woleliby bumelować na socjalistycznym etacie.

Mozesz sie obrazac, walczyc z tym ale stosujac pewne okreslenia po
swojemu wprowadzasz zamieszanie i dezinformacje.

Nawet gov na swoich stronach stosuje pojecie samozatrudnionego jako kogos
prowadzacego DG ale bez pracowników.

Natomiast jak ktos juz ma pracowników (czasami stosuje sie pojecie
ubezpieczonych co nie zawsze musi oznaczac to samo) to wtedy moze
podlegac pod ta pomoc która kierowana jest dla firm w zaleznosci od
ilosci pracowników / ubezpieczonych.
I tu w tarczach jest podział do 9 pracowników, potem 10-49 itd.

Wczesniej chyba najczesciej było przyjmowane ze pracownik = umowa o
prace.
Ubezpieczony = kazdy zgłoszony przez ubezpieczajacego, rowniez jakies UZ
itp.

Ale tu tarcza wprowadza juz takie zamieszanie ze co akapit to inaczej
wiec nie podejmuje sie szczegółowych wyjasnien.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Nawet najdłuższa droga zaczyna się zawsze od pierwszego kroku.
(Mądrość Wschodu)