eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieRegulator do podłogówki - problem czujnikaRe: Regulator do podłogówki - problem czujnika
  • Data: 2014-11-23 14:59:01
    Temat: Re: Regulator do podłogówki - problem czujnika
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2014-11-22 23:36, Irek.N. pisze:
    >> Irek, powietrzny ci wystarczy tylko daj małą histerezę i wyprzedzenie,
    >> to wystarczy w końcu nie masz kotła tylko dość ograniczone
    >> temperaturowo źródło i przegrzanie ci nie grozi.
    >
    > Tak właśnie zrobiłem, wszystkie zainstalowane.
    > Odkryłem natomiast ciekawe zjawisko. Bez żadnej regulacji mam różnicę
    > pomiędzy pokojami na poziomie 1C na piętrze i 1.5C na parterze.
    > Wygląda na to, że gdyby chcieć wszędzie temperaturę jednakową trzymać
    > - to żaden regulator pokojowy niepotrzebny :)

    Ło matko!!!!!
    Odkryłeś znaną już od starożytności cechę ogrzewania podłogowego -
    "samoregulacja".
    I wcale nie jest to żaden żart z mojej strony, że napisałem "od
    starożytności", bo już w IV p.n.e. starożytni Rzymianie budowali
    ogrzewania podłogowe, które się nazywało "hypocaustum". Hypocaustum
    działało na zasadzie przepuszczania ciepłego powietrza pod podłogą i tam
    też regulowano temperaturę powietrza i spalin pod podłogą.
    Samoregulacja polega na tym, że utrzymując stałą temperaturę podłogi w
    pomieszczeniu będziesz miał stabilną temperaturę w pomieszczeniu,
    praktycznie niezależnie od temperatury zewnętrznej.
    Dlatego też wszelkie układy regulacji pokojowej są zbyteczne przy
    ogrzewaniu podłogowym, a nawet źle dobrane czy źle wyregulowane wręcz
    niepotrzebnie wprowadzają zakłócenia i wahania.
    Reasumując, aby utrzymać stabilną temperaturę w pomieszczeniach,
    wystarczy tylko zrobić układ regulacji temperatury wody zasilającej
    podłogówkę i jest po problemie.
    Można ewentualnie dołożyć do układu mieszania siłownik sterowany
    regulatorem pogodowym, aby skorygować niewielki błąd temperatury w domu
    przy dużych wahaniach temperatury zewnętrznej.

    Pisałem Ci wcześniej jak zrobić układ regulacji.

    >> Wyprzedzenie musisz dać min 0.5 st bo gdzieś tyle po wyłączeniu
    >> podłogówki będzie ci jeszcze temp wzrastać, a włączyć jak spadnie od
    >> max gdzies o 0,2 st, zanim zacznie podłoga grzać to ci jeszcze
    >> spadnie co najmniej 0,5st. Ale regulatorem tego nie zrobisz, musisz
    >> zaprząc do tego plc.
    >
    > Nie da rady, PLC nie podłączone do każdego z obwodów osobno, jedynie
    > centralnie. Za to obserwuję, że po 18h od wyłączenia grzania
    > temperatura w pomieszczeniach siadła o 1.5C. Na hali gorzej, tam siało
    > o 2.5C.
    > Wygląda więc na to, że nie grożą mi jakieś wielkie i szybkie skoki
    > temperatur.
    >
    > Na regulatorze faktycznie nie ma niczego do regulacji, jedynie dwie
    > temperatury (komfortowa i oszczędna czy jakoś tak), liczę więc na to,
    > że sam się "nauczy" jak wyprzedzać sterowanie.

    Nie nauczy się, bo są to regulatory dwustawne, a takie nie posiadają
    opcji autoadaptacji i zawsze wprowadzają stałe oscylacje w regulacji. Te
    oscylacje są tym większe im większą pojemność cieplną i im większe
    opóźnienie reakcji posiada obiekt.
    Aby układ mógł skorygować dynamikę obiektu to musiałby to być regulator
    PID czyli regulator proporcjonalno-całkująco-różniczkujący. Poprzez
    dobór parametrów PID można skorygować regulację tak, że nie będą
    występowały oscylacje w regulacji, ale tego typu regulatory są po
    pierwsze dużo droższe od dwustawnych, a po drugie nie są potrzebne w
    takich układach regulacji, gdzie regulowana jest temperatura wody w
    podłogówce. Takie dostrojenie regulatora PID wykonuje się ręcznie
    stosując jedną z kilku metod lub też wykorzystując wewnętrzną funkcję
    regulatora "autoadaptację" (autouning) o ile została ona
    zaimplementowana w danym regulatorze.

    >
    > Pojawił się za to inny problem (wczoraj, żeby było śmieszniej).
    > Około 19 dni będę miał przerwę w ogrzewaniu (wyłączamy maszyny) i
    > zastanawiam się czym przez ten okres grzać. Prądem? Może zainstalować
    > na ścianie mały piec na LPG? (mały - to znaczy powiedzmy 25-30kW).
    > Pytanie ile taki piec pociągnie na butlach (największe to chyba 11kg,
    > później trzeba by zewnętrzne zbiorniki). Ambaras cały w tym, że to
    > będzie 19 dni w tym roku i może podobnie za rok, może jeszcze kilka
    > pojedynczych dni - ale one są bez znaczenia. Nie opłaca mi się całej
    > kotłowni stawiać. Hmm...
    >
    > Czy ktoś wie, ile pociągnie 25kW piec na największych butlach jakie
    > można kupić - ale przenośnych? Liczę i wychodzi mi że na 11kg zaledwie
    > 6h - mało coś, pewnie źle liczę.
    >
    > Miłego.
    > Irek.N.
    >

    To zależy od zapotrzebowania mocy, a ta zależy od różnicy temperatur
    wewnątrz i na zewnątrz.
    Nie rozumiem po co chcesz grzać budynek przez ten okres?
    Przy obecnych temperaturach nie ma możliwości, aby temperatura wewnątrz
    spadła poniżej zera.
    Na wszelki wypadek zamontowałbym piec elektryczny, który w razie czego
    zostałby uruchomiony jeżeli temperatura na hali lub innych
    pomieszczeniach spadłaby poniżej 5-7 stopni.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1