W dniu czwartek, 27 kwietnia 2017 09:01:31 UTC+2 użytkownik Kżyho napisał:
> W dniu 2017-04-26 o 14:15, s...@g...com pisze:
> > Ale zerknąć czy obejrzeć?
> >
> > Bo jak zerkniesz to zobaczysz ze te domki u hamerykancow nie maja plotkow z
przodu albo maja symboliczne coby pudla powstrzymac.
> >
> > A jak obejrzysz to odkryjesz ze z tyłu domu to oni maja solidne deskowane płoty
wysokie na pi*oko 2m.
> >
> > Tak więc powoływanie sie na nich jest takie se. :)
>
> No ale czy tak nie wygląda to wszystko dużo lepiej? Niż wszędzie na
> ulicach jedna wielka parada płotów takich czy owakich? A tak jest
> chociaż zalążek jakiegoś niegrodzonego terenu. Do ogrodu i tak nikt
> nikomu za bardzo nie wchodzi i niech sobie tam płoty mają. Trochę
> prywatności każdy chce mieć - wiadomo.
>
>
To jest kwestia gustu.
A o tych sie nie dyskutuje :)

W irlandii maja murki. Niskie ale grube. Czasem dlatego ze to murki odporowe w
pagórkowatym terenie ale czasem murki są i na równym. Taki zwyczaj.
U holendrów płotków nie ma prawie wcale na wsi ale w miastach co ma byc ogrodzone to
jest. Siatek jest wszedzie pelno.
U amerykanów tez w miastach ogrodzenia są gdzie komu potrzeba.

A u nas jest jak u nas. Nie widze powodu aby krytykowac. Taki klimat i mi to nie
zawadza.

Jedno mnie tylko denerwuje: Narzekanie ze u nas jest gorzej.
Nie jest. Pod wieloma wzgledami u nas jest juz lepiej niz gdzie indziej (w tym
równiez na zachodzie) mimo ze zarabiamy mniej i mniej zasobni jestesmy.
Denerwuje mnie jak na wykop.pl zbiera sie banda debili udowadniających ze u nas
reklamy okropne i za duzo a na zachodzie to ni ma. Po wklejeniu paru zrzutów z
miasteczek zachodnich gdzie też reklamy są dyskusja sie urywa i leca minusy :)
Podobnie z tymi plotkami. Jak ktos lubi to niech se postawi.
Jak kogos nie stac to nie ma i musi śmieci z trawnika zbierac albo mu jablka kradną.
Albo nie ma plotu i nie kradną. Sęk w tym aby kazdy mogl zrobic jak mu pasuje. Bo to
jego...

robilem ostatnio badanie gdzie i jak sie zyje. Wzialem pare problemow jakie my tu
mamy i poczytalem co ludzie o takich problemach piszą.

I tu sie zdziwilem bo spotkalem sie z opinią na redicie ze jak ktos plotka nie mial
to mu byle kto przychodzil, jakies przedmioty ginely z podwórka. Mowa byla o USA.
A jak postawil maly bialy plotek to sie okazalo ze graty przestaly ginac.
I pod spodem parenascie komentarzy ze doswiadczyli podobnie.
A dyskusja zaczela sie od HOA (Home Owners Assocation).
To taka komuna w usiech. Kupujesz dom w "dzielnicy" i musisz sie podporządkować temu
zrzeszeniu. Oczywiście szefem zrzeszenia jest demokratycznie wybierany przewodniczący
i jest zarząd (jak u nas w spoldzielni). I okazuje sie ze u nich czasem jest taka
sama patola jak u nas w spoldzielniach. tylko czasem wieksza.

Bo jak trawnika nie przytniesz to ci mandat wystawia. A jak mandat nie pomoze to ci
sami kosiarza wynajma i obciaza kosztami.

A w przypadku plotkow bylo tak ze HOA se wymyslila ze ma ich nie byc.
A gostek se zrobil i mial z nimi przekopy. Ale za to mu zabawki dziecka i miotły
przestały ginąć.

Taka przydługa moja opinia.
Trza mieć dystans.

A tak ogólnie jak patrze to u nas domki ludzi którzy zarabiają znośnie są naprawde na
poziomie razem z otoczeniem. I mówie to po obejrzeniu sporej czesci europy i hameryki
przez streetview i troche naocznie.