eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieSamozamykacz do furtkiRe: Samozamykacz do furtki
  • Data: 2016-03-17 11:03:00
    Temat: Re: Samozamykacz do furtki
    Od: Maniek4 <r...@s...won> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2016-03-17 o 10:34, Kris pisze:
    > W dniu czwartek, 17 marca 2016 10:22:13 UTC+1 użytkownik Maniek4 napisał:
    >> Prawdziwy morski twardziel z Ciebie.
    > Byłem nią w Pradze, w Niemczech pod duńska granica, raz do roku jakiś dalszy wypad
    w Polskę i raz na dwa/trzy miesiące właśnie trasa 2*350km mi wypada. Jeździ, nie
    psuje się, bardzo ekonomiczna w eksploatacji- czego mi więcej trzeba

    Ja na przejechanie 500 czy wiecej kilometrow wole wygodny samochod.
    Wygodny znaczy taki, ktorym po przejechaniu tych 500 km wysiadam i
    czuje, ze kolejne 500 za chwile nie robi problemu. Takoz jezdzimy sobie
    w gorki np.. Wyjezdzamy rano i tego samego dnia po obiedzie jezdzimy na
    nartach do zamkniecia stoku bez marudzenia. Tak samo latem, dwie - trzy
    godzinki na weekend na mazurach w piatek po pracy. To samo zrobi sie
    kazdym innym, ale nie po kazdym chce sie jeszcze cos robic po np. 6-7
    godzinach jazdy.

    > A Multiplę kupiłem bo kilka razy w roku zdarza się że w 6 osób jest potrzeba jazdy.
    Wcześniej miałem Galaxy- niby 7 osobowy ale te 2 ostatnie fotele to do normalnego
    podróżowania się nie nadawały, a i podłoga w 2 rzędzie podniesiona w stosunku do
    podłogi w pierwszym rzędzie więc komfort podróży nawet w 2 rzędzie foteli fatalny
    > Galaxy i inne Alehambry odpadły więc została multipla- 6 wygodnie podróżuje.
    Dlatego kupiłem A że brzydki? Ja auto traktuje jako narzędzie- wygląd młotka czy
    innej wiertarki znaczenia dla mnie nie ma tak więc i wyglądem auta się nie przejmuje.
    Walory użytkowe przede wszystkim;)

    A zebys Ty wiedzial czym ja sobie do roboty jezdze... Jak wioze corke do
    szkoly to mowi zebym za blisko wejscia nie podjezdzal. :-) No ale co
    poradzic, jak bezlitosna ekonomia nie pozwala zlomowac uzytkowych
    rzeczy, ktore nie generuja kosztow po przejechaniu 500 tys. kilometrow?
    Mam sobie kupic trendy "tedeika" w celu umawiania sie z mechanikiem na
    wymiany kolejnych elementow osprzetu silnika, tylko dlatego, ze
    ladniejszy? Chyba czlowiek w pewnym wieku zaczyna miec w du..ie
    udowadnianie czegos wszystkim w kolo.

    Pozdro.. TK

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1