Użytkownik <o...@v...pl> napisał w wiadomości
news:653d.000014aa.4a19c4be@newsgate.onet.pl...

> No mi wyszlo cos jeszcze ciekawszego:
> Zamowilem elementy (roznicowki, esy, szafke) zgodnie z projektem ktory byl
> dolaczony do projektu domu (i elektryk popodlaczal). Teraz juz mam
> rozdzielnie
> zamontowana/obsadzona i niestety zorientowalem sie ze ten oryginalny
> projekt to
> troche porazka - swiatlo nie jest podlaczone przez roznicowke. Niestety
> nie mam
> juz miejsca w rozdzielni (tj, dokladnie jest miejsca na 4 esy - troche
> malo).
> Moge upchnosc 1 roznicowke ale to oznacza ze bede mial swiatlo z 1 fazy na
> caly
> dom - troche nieporozumienie )
> 1 roznicowka 3fazowa tez nie zabardzo bo nic miejsca nie zostanie.
> A czy bedzie bardzo zle jak skorzystam z roznicowek gniazd i tam beda
> podpiete
> esy od swiatla? (do gniazd sa glownie roznicowoproadowe 1 fazowe i gdyby
> do
> nich podpiac swiatlo poprzez B10?).
> Jestem zly na ten oryginalny projekt, no i na elektryka ze nie dal znac ze
> to
> kicha, a zmieniac teraz szafke i przemontowywac wszystko to troche za duzo
> kasy - wole spytac na grupie niz elektryka :)
> Macie jakies pomysly?

Kto to w ogóle robi zgodnie z projektem ? :)

Tu niestety trzeba by było znowelizować prawo, bo tak naprawdę to instalacja
jest projektowana przez instalatorów-elektryków, którzy są na bierząco w
temacie, a nie projektantów-budowlańców, którzy klepią swoje projekty wg
poznanego na uczelni schematu sprzed kilkudziesięciu lat :)
I tu jestem za prostym i chyba logicznym prawem - masz wykształcenie wyższe
elektryczne -> możesz projektować.
Każdy, kto posiada inny zawód, a chaciałby zajmować się projektowaniem
instalacji elektrycznych powinien natomiast zdać egzamion przed komisją
państwową z zakresu wiedzy umożliwiającej projektowanie.
Podobnie też powinno być z innymi zawodami.