W dniu piątek, 4 stycznia 2013 16:03:02 UTC+1 użytkownik Adams napisał:
> http://swiat.newsweek.pl/neapol--krolestwo-mafii-i-s
mieci,68831,1,1.html

Przecież wiadomo ze śmieci to dochodowy interes. A sortowane śmieci to żyła złota.
Był w tv jakiś program o USA. Spore miasto na zadupiu. Oczywiście duża część zabudowy
to zabudowa domkami. Wywóz śmieci odpłątny. Podali cenę. W programie powiedzieli ze
to drogo, a mnie wcale nie wychodziło że drogo. Limit w odbiorze śmieci. Raz na
tydzień duży pojemnik. Jak więcej to płatne ekstra. Ale jak ktoś sortuje to jak by
miał po pojemniku sortowanych trzy razy dziennie to przyjeżdżają i wywożą darmo. Nie
jest dla nikogo tajemnicą jakie korzenie w USA miały firmy śmieciowe. Przez
kilkadziesiąt lat firmy śmieciowe się ucywilizowały. Dostosowały do obowiązującego
prawa. I efektem tego moze być darmowa wywózka sortowanych śmieci. Nie muszą
zatrudniać dużo ludzi na sortowniach. Dzielą się zyskiem z ludzmi od których
odbierają śmieci. Na pewno mniej zarabiają niż w czasach w których modne były
betonowe buciki. Ale interes spokojny, dochodowy i pewny. Zarabiają tyle że mogą się
podzielić zyskiem również z takimi co decydują kto będzie wywoził śmieci. Chciałbym
zeby w Polsce była taka mafia śmieciowa jak w tym amerykańskim mieście. Ale się nie
da bo tutaj mamy rodzima mafię śmieciową. Jedynym jej celem jest generowanie zysku za
wszelką cenę bo potrzeby ludzi sprawujących władzę mają nieograniczone potrzeby.
System w którym były przetargi był zły. Nie można było na nim za dużo zarobić. To
zmienili. śmieci są praktycznie niepoliczalne. Jak się komuś uda oszacować z
tolerancją do 40% to będzie dobry. Jest w polskich śmieciach ogromna rezerwa na
zarabianie kasy kosztem zwykłych ludzi. Śmieci dobrze mają się na przykład do
polityki prorodzinnej państwa. W szczególny sposób zostaną premiowane rodziny
wielodzietne. To co zrobili w Polsce ze śmieciami to żywe skurwysyństwo. Niczym z
wyjątkiem napchania sobie kasy drenaż prawie pustych kieszeni statystycznego Polaka.
Takie jest moje zdanie. Oczywiście mogę się mylić.