W dniu 2020-05-31 o 17:10, Marcin N pisze:
> W dniu 2020-05-31 o 14:49, Tomasz Gorbaczuk pisze:
>> W dniu .05.2020 o 14:41 Tomasz Gorbaczuk <g...@a...pl> pisze:
>>
>>
>>> Przy IKE czy innych IKZE też to podpisywałem...ale nazywane chyba
>>> inaczej. Sens tego był zawsze taki, że wszelkie środki o jakich
>>> zdecyduję mają trafić do wskazanych osób po mojej śmierci.
>>
>> aż się zalogowałem aby to sprawdzić - w IKE to się nazywa "uposażeni".
>> Jak wskażesz kliku "uposażonych" musisz podać % przypadający dla
>> każdego z nich. Jak nie ma "uposażonych" to wchodzi prawo spadkowe.
>
> Tu jest kilka słów o uposażaniu do konta:
> https://loando.pl/wpis/dyspozycja-na-wypadek-smierci
>
> W skrócie: możesz wskazać uposażonych do swojego prywatnego konta, ale
> wypłata nastąpi do określonej kwoty, nie możesz tak zrobić z kontem
> firmowym.
> Piszą też tu to, o czym pisałem na początku wątku: że wszystkie
> pełnomocnictwa wygasają z chwilą śmierci właściciela konta.

Pełnomocnictwa, ale nie dyspozycje na wypadek śmierci, choć różnie może
się to nazywać, ale ma moc prawną jak testament.

Poza tym w szczególnych przypadkach także i pełnomocnictwa mogą nie
wygasać np. pełnomocnictwo dla zarządcy nieruchomości czy też prokurenta
w firmie.

> Piszą też, że spatkobiercy mogą próbować podważać zapisy o uposażonych
> i mogą powstawać z tego różne spory prawne.

Ja pier... Tłumaczymy, że korzystamy z tego, a ty kur.... dalej swoje.
Po prostu już nie wiadomo czy się śmiać czy płakać.

Teoretycznie każdy testament zamyka sprawę dziedziczenia, ponieważ ma
wyższy priorytet od ogólnych zasad dziedziczenia. Jednak spadkobiercy
mają prawo podważać testament, a wyroki mogą być różne. Znam nawet taki
przypadek u znajomych, których ojca omamiła kobitka. Gość się przekręcił
w pół roku jak ją poznał, bo kobitka faszerowała go viagrą. Okazało się,
że cały swój majątek zapisał tej babie, która jak się okazało później to
był jej kolejny taki przekręt. Kobitka poczuła się panią na włościach i
nie wpuszczała dzieci tego gościa na teren posesji ojca. Za moją namową,
czwórka dzieci tego gościa wszczęła sprawę spadkową podważając testament
i wygrali. Wygonili babę z domu, która zaczęła rozprzedawać majątek.
Sprzedała kilka maszyn rolniczych i nawet znalazła głupiego, który od
niej kupił ciągnik rolniczy, choć ona nie była jeszcze oficjalnie
właścicielem tego ciągnika.

Oczywiście spadkobiercy mogą podważać także i dyspozycję na wypadek
śmierci, ale jest to trudne, dlatego napisałem Kikiemu

"Zazwyczaj rozkradną co się da i zaczyna się szarpanina po sądach."

"Jeżeli ten członek był upoważniony do pełnego dysponowania kontem to
raczej marne szanse."

Raczej marne szanse nie oznacza, że się nie da tego zmienić, ale będzie
trudne.

Poza tym osoba upoważniona może być na różnych zasadach: może mieć
pełnomocnictwo, może być uposażonym, może być współwłaścicielem.

Pełnomocnik ma dostęp do konta do chwili powiadomienia banku o śmierci,
a nie do śmierci właściciela konta. Dopiero po powiadomieniu banku o
śmierci właściciela, konto jest blokowane i cofane są pełnomocnictwa.
To, że właściciel umarł gwarantuje od razu, że osoba, która miała
pełnomocnictwo nie wybierze pieniędzy z konta po śmierci właściciela.
Oczywiście jeżeli tego dokona po śmierci właściciela konta to naruszy
prawo. Ale nie oznacza to od razu, że uda się odzyskać od tej osoby
pieniądze. Spadkobiercy będą się bujać i włóczyć po sądach, aby odzyskać
kasę i nawet niekoniecznie uda im się odzyskać, pomimo postanowienia sądu.

Innym rodzajem dostępu do konta jest współwłasność. Współwłaściciel
konta ma prawo korzystać z przysługującej mu części środków. Nawet po
śmierci drugiego współwłaściciela. Śmierć drugiego współwłaściciela nie
oznacza, że żyjącemu współwłaścicielowi zablokują od razu środki. Też
może wybrać wszystkie pieniądze, choć może to być niezgodne z prawem.

W przypadku dyspozycji na wypadek śmieci czy też uposażenia (różnie się
to nazywa w bankach), środki będą wypłacone zgodnie z zapisem i tu
odzyskanie jakichkolwiek pieniędzy przez innych spadkobierców jest
praktycznie mało prawdopodobne, aczkolwiek nie oznacza to, że jest to
niemożliwe. W tym przypadku interes spadkobierców jest chroniony limitem
do jakiego mogą być wypłacone środki. Powyżej tego limitu, zgromadzone
kwoty stanową masę spadkową. Pytanie jest tylko czy stan konta jest
większy od tego limitu.

Wybacz, ale nie mam czasu dalej ciągnąć z tobą tych idiotycznych
dyskusji. Jak czegoś nie rozumiesz to pytaj, a jak chcesz dyskutować i
obrażać ludzi to zacznij od przeczytania Kodeksu Cywilnego oraz Prawa
Bankowego, bo tylko robisz z siebie idiotę udając wszechwiedzącego.