eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieSpawanie nierdzewkiRe: Spawanie nierdzewki
  • Data: 2010-05-30 21:03:45
    Temat: Re: Spawanie nierdzewki
    Od: "Plumpi" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "robertr" <e...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:4f2d7eb1-0819-4ba1-9709-

    > Też mam, podobne doświadczenia. Natomiast zauważyłem że przy spawaniu
    > pulsacyjnym spawy wychodzą znacznie lepiej. Kwestia doboru parametrów
    > - wówczas trudniej przepalić materiał i spaw ładniejszy. Nie wiem co
    > może Twoja spawarka. Oczywiście TIG

    Moja spawarka to typowy MIG. Niestety pulsacji nie ma. Próbowałem spawać
    prądem przemiennym (bo ją przerobiłem), ale to nie jest to, bo tylko jest
    okropny rozprysk. Wczoraj dość długo siedziałem przy spawarce i trochę udało
    mi się poprawić wygląd spawania. Po pierwsze wymieniłem stalową spiralkę na
    prowadnicę teflonową. Wcześniejsze nastawy stosunkowo mały prąd i mały posuw
    chyba były złe, choć przy tych nastawach bardzo ładnie ciągło łuk,
    praktycznie bez zrywania, a spaw pięknie się rozpływał. Niestety bardzo dużo
    było wytwarzanego brunatnego pyłu i przebarwień. Zwiększenie prądu oraz
    posuwu znacznie zredukowało ilość brunatnego dymu i pyłu oraz brunatnych
    przebarwień. Jednak trochę mnie dziwi dlaczego, aż tyle ? Co jest tutaj nie
    tak ? Czy jest to normalne podczas spawania nierdzerwki ? Czy u Ciebie
    podczas spawania TIG-iem także pojawia się ten brunatny nalot ?

    Jutro natomiast będę walczył z odpryskami żeby ich się pozbyć. Ciekawe czy
    spryskanie wcześniejsze spawanych elementów preparatem przeciw odpryskom nie
    spowoduje problemów ze spawaniem lub czy też nie pogorszy jakości spawu ?
    Kolejnym problem, z którym będę musiał się zmierzyć to jak pospawać dwie
    blachy o grubości 1mm ustawine pod kątem 90st ? Niestety w tej pozycji dość
    często przepalam te blachy. Myślałem, żeby spawać je umieszczne w kątowniku
    np. miedzianym, który zapobiegałby przed przebiciem blachy drutem oraz przed
    przetopieniem na wylot. Próbowałem użyć w tym celu kątownika z nierdzewki i
    efekty były obiecujące. Zauważyłem też, żew przy tak cienkich blachach
    dobrze jest prowadzić drut pod dużym kątem w stosunku do płaszczyzn blach,
    dzięki czemu unika się przepaleń blach.
    Myślę też, żeby w ogóle blachy pospawać do tak ułożonego kątownika tak, aby
    od wewnątrznej strony pozostawić po 2-3 mm luzu i wtedy blacha od
    wewnętrznej strony będzie przyspawana brzegiem do kątownika. Ale obawiam się
    tylko jednego, czy od tyłu uda się pomiędzy blacha, a kątownikiem w
    szczelinie dotrzeć pasywatorem na tyle głęboko, żeby nie powstawały w
    przyszłości źródła korozji i żeby mi nierdzewka nie przerdzewiała od
    szczeliny pomiędzy kątownikiem, a blachą. Narazie nie mam jeszcze
    wytrawiacza-pasywatora i nie wiem jak intensywne jest jego działanie, czy
    poradzi sobie z usunięciem tlenków bez konieczności ich wcześniejszego
    szlifowania ?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1