Użytkownik "Piotr " <c...@N...gazeta.pl> napisał

> Hmmm, ja mam grubo ponad metr :). System wyglądałby mniej więcej tak:
> http://img708.imageshack.us/img708/9374/beczkichonne
.jpg
>
> Oczywiście otulone geowłókniną, podziurawione i obsypane żwirem. Jaką masz
> minimalną głębokość zakopanej beczki? Chodzi mi o jej bezpieczeństwo
> np.podczas przejazdu autem osobowym.

Mam wkopaną pustą beczkę "do góry nogami", tzn. zdjąłem pokrywę i odwróciłem
otwartą częścią w dół.

Górna krawędź beczki zakopana jest na głębokości ok. 50 cm. Może trochę
mniej. Jeździłem po tym zagęszczarką i się nich chyba nie działo. Chyba, bo
nie odkopywałem po zagęszczeniu :)
W każdym razie woda z rynny schodzi pięknie.

Zawsze możesz od biedy zastosować jakiś "krąg" betonowy nad beczką, tak, aby
oparty był na gruncie i przysypany ziemią. Taki "krąg" sam zrobisz szalując
od spodu np. płytą OSB i wylewając beton - tylko trzebaby to zazbroić, żeby
nie pękało.

A najlepiej dokopać się do piachu, jeśli masz możliwość, i głęboko osadzić
beczkę wysypaną sporymi kamieniami. Kamienie zwiększą odporność beczki na
napór ziemi. IMO wystarczyłaby wtedy jedna beczka dla jednej rynny.

Pozdry,
MW