eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieStyropian na ściany - czy warto to robić?Re: Styropian na Ĺ�ciany - czy warto to robiÄ�?
  • Data: 2010-10-23 11:29:36
    Temat: Re: Styropian na �ciany - czy warto to robi�?
    Od: "kogutek" <k...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > ?> miejska ;-) Zalet mieszkania we wlasnym domu jest wiele.. Wad tez.
    > > Kazdy wybiera co woli. I bardzo dobrze, bo nie ma tyle miejsca na
    > > emi zeby kazdy mogl miec swoj dom :)
    >
    > W najgęściej zaludnionym województwie w Polsce mamy 377 os/km2. Czyli na
    3osobową rodzinę przypada 80 ar. Tak więc wykorzystanie 10-20% terenu na
    budowanictwo insdywidualne wystarczy na to, by ludzie żyli komfortowo. Tyle
    tylko, że chyba nas na to nie stać. I nie chodzi mi tylko o koszta budowy domów
    tylko o infrastrukturę, komunikację.
    Po co starasz się lansować tezę jak byś był I Sekretarzem. To co piszesz jest
    nieprawdą. Napisałeś że żeby komfortowo żyć trzeba mieć koniecznie swój dom. To
    bzdura. Chyba że uważasz za komfortowe: chodzenie bez gaci, sprzątanie śniegu,
    smarowanie dachu, wyładunek węgla, czekanie na kominiarza, sadzenie kwiatów,
    ścinanie trawy, gotowanie psom żarcia, wstawanie wcześniej od miastowych,
    odwożenie dzieci do szkoły, bujanie się z zamarzniętymi rurami i psującymi się
    hydroforami, rdzewiejącą siatką, stanie w korkach żeby dojechać do pracy i
    wrócić do domu itd. Do tego masa wydatków o których nie mam zielonego pojęcia i
    gdyby nie Internet to bym o nich zwyczajnie nie wiedział.Dla mnie komfortowe
    jest życie w mieście bo tego wszystkiego nie mam i nie muszę robić. Za to mogę
    sobie pójść na zakupy w każdy dzień, byle nie w sobotę i niedzielę bo wtedy pod
    centrami handlowymi nie ma gdzie zaparkować ze względu na same trzy literowe
    rejestracje. O utrudnieniach w ruchu, z tego powodu nie wspomnę przez
    grzeczność. Głupia sprawa, ale to co dla mnie jest normalne. Chociażby
    pojechanie do znajomych, miastowych oczywiście, i opicie się gorzałą w większym
    gronie. Jest dla mieszkańców " terenów podmiejskich" zwyczajnie niemożliwe. Bo
    jak wrócą do domu? Kino, teatr, kawiarnia to dla mnie coś normalnego. Mam ochotę
    to idę. Ciekawostką jest również to że jak zabraknie mi fajek albo potrzebuję
    kupić pół litra to niezbędną infrastrukturę mam w zasięgu 300 metrów. A już
    zupełnie śmieszne jest to że za zwyczajne artykuły potrzebne do życia w centrum
    Łodzi płacę mniej niż w sklepie na wsi. Pewno nie zdajesz sobie sprawy że w
    życiu nie widziałem jak gówno hurtem wygląda. Detalicznie wpada do jakiejś rury
    i nie wiem co się z nim dalej dzieje. Oczywiście masz i racje pisząc że
    posiadanie własnego domu może być komfortowe. Tylko że za ten komfort trzeba by
    zapłacić z jedną przeciętną pensję miesięcznie. Nikt darmo nie zrobi to co
    trzeba przy własnym domu robić. I trzeba mu zapłacić. A jak by przyszło komuś
    kto ma dom się przeprowadzić bo gdzie indziej lepsza praca. Ja mogę w każdej
    chwili mieszkanie wynająć i mam na czynsz gdzie indziej. Sprzedać mogę. Dużo
    szybciej sprzedam mieszkanie w centrum miasta niż ktoś dom za miastem. A tak
    przy okazji. Jaka to różnica kiedy blok jest postawiony w poziomie zamiast w
    pionie? Chciałbyś podzielić tereny na działki po 800 metrów. Zbiór takich
    działek to nic innego jak blok. Po postawieniu domu zostaje tyle miejsca żeby
    sobie latem leżak i parasol postawić zamiast jechać na wakacje. Jak ktoś uważa
    że żyje się za karę to czemu ma sobie domu nie zbudować. Mnie nic do tego.
    Mógłbyś trochę przybliżyć sprawę kredytów na domy i ile one kosztują? Bo coś mi
    się widzi że za same odsetki mam co roku super wakacje. Ale mogę się mylić.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1