poniedziałek, 26 kwietnia 2021 o 19:20:32 UTC+2 Myjk napisał(a):
> Mon, 26 Apr 2021 19:04:45 +0200, Pete
>
> > Za dużo TV oglądasz.
>
> Pudło. Nie oglądam praktycznie wcale. A nawet gdybym oglądał, to twój
> argument jest z dupy wyciągnięty. To tak jak ja bym napisał że piszesz
> brednie bo zbyt dużo wody pijesz.
> > Wszystkie te szczepionki zostały dopuszczone warunkowo. Dodatkowo
> > nałożono obowiązek prowadzenia dalszych badań nad ich bezpieczeństwem.
> Nad każdym lekiem (także szczepionkami) jest prowadzona cykliczna
> statystyka "bezpieczeństwa". To że coś zostało "oficjalnie" dopuszczone,
> nie powoduje że się nie bada dalej wpływu.
> > Zupełnie bez sensu, skoro Myjki powiedział że są bezpieczne.
> O tym akurat mówią statystyki, ale niektóre dzbany nie portafią z nich
> korzystać, reszta sieje ferment tak samo jak do tej pory inni
> antyszczepionkowcy, płaskoziemcy itp.
> > Myślę że ci, którzy zeszli na zakrzepicę po podaniu szczepionki będą
> > uspokojeni i wdzięczni losowi za to że są w wąskim gronie wybrańców.
> > Tak jakby trafili 6+2 w EuroJackpot.
> Ciekawe co tam sobie myślą antyszczepionkowcy wiedząc że przez ich
> działania umrze w wyniku niepodania szczepionki setki razy więcej ludzi.
> Pewnie są z siebie wyjątkowo dumni że uratowali "wąskich" przed śmiercią.
> Takie to pokraczne.
>
> --
> Pozdor
> Myjk
Wiecej umrze przez pielęgniarki niż przez antyszczepionkowcow. W telewizji w celach
propagandowych pokazują jak szczepią ludzi. Wbijają igłę i w sporej części przypadków
wstrzykują preparat. No bo niby co innego mieli by robić przy szczepieniu. A na
niektórych ujęciach wbijają igłę i przed wstrzyknieciem preparatu pociągają za
tłoczek zanim go wcisną. Dla laika różnica niewielka ale tylko drugi sposób
zabezpiecza przed wstrzyknięciem preparatu domięśniowego do układu krwionośnego. Chuj
wie ile zakrzepów zrobiło się przez źle zrobienie zastrzyku. Do tego informacja z
wczoraj że debilki pielęgniarki często robią zastrzyk w nie ten mięsień co potrzeba i
jest ryzyko uszkodzenia nerwów w ręce. I tego te chuje profesory co jak szły na
studia to za rolnicze pochodzenie punkty miały a studia skończyły za bycie członkiem
POP nie widzą. Za to nie chcą sprawdzić czy tani i dostępny lek zrobiony dawno temu
jako antywirusowy nie pomaga w leczeniu.