W dniu 18-12-2021 o 12:21, Mateusz Bogusz pisze:
> On 18.12.2021 09:11, Cavallino wrote:
>> Do tego, żeby prawidłowo ocenić co trzeba włożyć do rozdzielni
>> potrzebna jest kryształowa kula, czy jednak fachowość wykonawcy?
>>
>> On ma wiedzieć co jest potrzebne i ile kosztuje, a nie klient.
>
> I ocenił, podał cenę. Do tego prawdopodobnie z naddatkiem, bo klient
> zawsze się ucieszy jak wyjdzie trochę taniej niż jak usłyszy że wyszło
> jednak trochę więcej - IMO pełen profesjonalizm, a nie złapanie na tanią
> ofertę, a potem próby wyciskania.

Ja cenę 3 razy wyższą niż to co potrzeba, traktuję jako próbą
naciągactwa, a nie wycenę.

>> Wymaganie doktoryzowania się klienta w każdej dziedzinie, jest grubym
>> nadużyciem.
>> Sprawdzasz przed każdym zakupem listę składników, czy jednak ufasz, że
>> wytwórca zastosował właściwe?
>> Np. doktoryzujesz się przed zakupem bułki, co do sposobu jej powstawania?
>
> Nie doktoryzuje się z tego w ten sposób w jaki zapewne masz na myśli,
> ale zależy mi żeby odróżniać bułkę żytnią od karmelizowanej, chleb
> świeży od odgrzanego mrożonego, chałkę od chały. A Ty nie sprawdzasz
> etykiet?

Nie, moze w przypadku wędlin i mięs.

Z pieczywa zazwyczaj kupuję to co znam, smakuje mi, albo (np. na
wyjeździe) ładnie wygląda (w sensie wygląda jak tradycyjna bułka z GS,
czyli taka bez polepszaczy).
Czasem sprawdzę organoleptycznie (lekko ściskając i ważąc w ręce) -
dmuchane bułki idzie w ten sposób zdyskwalifikować.

Czasem dopytam o sposób wyrobu.

> Każdy dżem na półce w sklepie to dżem? Jogurty, śmietana,
> masło,...?

Dżemy kupuję rzadko, żeby nie powiedzieć wcale, zazwyczaj smaki
orientalne , co zazwyczaj oznacza brak wyboru.
Inne rzeczy wg smaku i upoodobań domowników.
Albo wg ceny/promocji, jak nie ma określonych innych kryteriów.