Pan EZ napisał:

>>>> Jak juz proponujesz jakies rozwiazanie to zaproponuj wlasciwe.
>>> Opaskami typu cybant też się dało uszczelnić w epoce słusznie
>>> minionej, jak niczego innego nie było.
>>> Teraz są takie cuda:
>>> https://www.technika-grzewcza-sklep.pl/sklep/produkt
/gebo-obejma-naprawcza-gebo-dsk-1-2-cala.html
>>
>> Zgłaszany problem nie dotyczył cudów do uszczelniania, tylko wybranej
>> już do tego celu silikonowej taśmy uszczelniającej. Ona uszczelnia, ale
>> niezabezpieczona będzie się odklejać. Cybant ma temu zaradzić. Można
>> też użyć srebrnego plastra typu "duct tape". Albo zawiązać sznurowadłem.
>
> Bardzo blisko biegnie rurka z ciepłą wodą, więc żadnego cybantu się nie
> założy. Cieknie na brzegu rozgałęziacza, więc jedynie taśma, która może
> dopasować się kształtem, może tu pomóc.

Ja bym jednak prosił o zajrzenie do podanych linków. Nie chodzi mi
o te z cudami, tylko wcześniejszy ze ślimakowym cybantem. Jak się
taśma zmieściła, to i dodatkowy milimetr na tę blaszkę się znajdzie
i będzie można to udychtować bez odstawiania tandety.

> Albo ... kapitalny remont łazienki i kuchni, bo tym się skończy zatkanie
> małaj dziurki zgodnie z "regułami sztuki", czyli tak sobie marzą hydraulicy.

To wszystko zależy, czy ten trychter obok którego cieknie, to jest
krajcowany, czy też robiony na szoner. Jeśli trzeba będzie zakryptować
lochbajtel w celu udychtowania pufra i dać mu szprajcę przez lochowanie
śtendra, aby roztrajbować ferszlus, który źle działa, to wtedy bez holajzy
nie da rady. Wtedy pozostanie tylko zablindować abszperwentyli i czekać
o suchym pysku na pomoc.

Jarek

--
-- Jasiu jako mój uczeń kształcisz się u mnie na nauce. Co to jest, mój chłopczę?
-- To jest rura, panie majster.
-- Tak jest. A do czego jest dana rura?
-- Dana rura jest do niczego.