wtorek, 27 kwietnia 2021 o 01:17:19 UTC-5 quent napisał(a):
> W dniu 26.04.2021 o 16:59, Budzik pisze:
> > Według logiki to trzeba załozyc ze ludzie sa nielogiczni. ;-D
> To jest zresztą typowy problem na polskich grupach/forach.
> Nie zauważyłem tego na angielskojezycznych.
> Coś jest chyba nie tak z naszym językiem. Wydaje się być często mało
> precyzyjny. Jeśli dojdzie do tego brak dobrej woli (kultury) z drugiej
> strony to od razu zaczyna się pyskówka.

Na angielsko jezycznych tez jest masa debili. Tylko brzmia madrzej bo w innym jezyku.

Jest jedna roznica miedzy naszym sposobem porozumiewania sie a np. amerykanskim czy
kanadyjskim.
U nas czesto wystarczy zajawic temat i odbiorca sam sobie dopowie detale.
Czasem sobie dopowie dobrze i zrozumie przy minimalnej ilosci przekazanych informacji
a czasem sobie cos tam ubzdura i robi sie z tego flejm na 300 postow.

W amerykanskim dyskursie trzeba rozmowcy wylozyc jak krowie na rowie o co chodzi, z
linkami, detalami i wyjasnieniem jak jedno z drugiego wynika. A i tak sie trafi taki
co "strawman-a" pociagnie i przypirdoli sie do jakiegos detalu i w jego durnym
rozumie oznaczac to bedzie ze cala argumentacja jest niewazna zupelnie ignorujac
wszystkie elementy ktore sie w niej trzymaja kupy a podwazony detal zmienia rezultat
o dajmy na to 10%

Na naszych grupach jak sie wpadnie i zada pytanie to temat jest atakowany z wielu
stron. Masz kogos kto ci powie jak zrobic, kogos kto ci powie jak zrobic taniej i
kogos kto zapyta po co to robisz bo moze da sie temat wogole obejsc. Na grupach
amerykanskich jak zadasz pytanie "inzynieryjne" to ci nikt nie pomoze. Najwyzej ci
napisza ze masz isc se do inzyniera zeby ci to policzyl. Jak zadasz pytanie konkretne
i napiszesz ze ABCD juz sprawdziles i to nie to to i tak ci beda pisac ze DCBA trzeba
sprawdzic.

Wyjatkiem jest jutub bo amerykanie lubia byc dumni z siebie i sie dzielic wiedza
ktorej i tak sprzedac sie nie daje. Dlatego tyle filmow jest gdzie ludki cos robia
hobbystycznie i sie tym chwala a takich co profesjonalista pokazuje jak diagnozuje
prawdziwe problemy to jest spooooro mniej. Ale jak juz sa to sa dobrej jakosci.

Ale i u nas tego troche jest.

Tak wiec zbytnio nie odstajemy a nawet bym powiedzial ze biorac pod uwage ilu nas
jest to przewyzszamy anglosasow.

Nie ma co miec kompleksów. Nawet na grupach gdzie sie troche troli szweda nie jest
zle a te grupy to zupelnie nie moderowane.