eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.ogrodyU Was też Armagedon?Re: U Was też Armagedon?
  • Data: 2017-03-06 22:46:43
    Temat: Re: U Was też Armagedon?
    Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    collie <c...@v...pl> wrote:
    > W dniu 06.03.2017 20:26, XL pisze:
    >
    >> Przy samym domu sadziłam drzewa 30 lat temu, a w tym czasie las połączył
    >> się z tymi nasadzeniami, więc już je wycinamy - bo teraz przy domu wolę mieć
    >> przestrzeń i słońce. Wolno mi.
    >
    > Wolno, ale o tym trzeba było myśleć 30 lat temu, a nie teraz.

    Że niby myśleć wolno tylko raz?
    30 lat temu miałam wokół domu istną pustynię i myslałam - o stworzeniu
    odrobiny cienia. A teraz myślę - że jest go za dużo.
    Cóż, wolno mi myśleć co chcę :-)
    Nawet w państwowych lasach i parkach drzewa nie są nietykalne i kiedy
    zawadzają lub zagrażają ludziom czy planom gospodarczym - wycina się je.
    Niby dlaczego osoba prywatna ma w swoim ogrodzie robić plany nasadzeń na
    pokolenia?

    > Myśleć, czy chce
    > się żyć w symbiozie z przyrodą, czy z kostką betonową.

    Preferuję trawę.

    >
    >> Ty nigdy domu nie zbudowałeś, więc nie wiesz tylu rzeczy. Np tej, że drzewo
    >> rosnąc przy samym domu działa jak pompa wodnaraz - ciągnie wilgoć z głębokich
    >> warstw ziemi i powoduje zawilgocenie fundamentu i ścian. Także osłabia
    >> fundamenty. Tudzież tracąc igliwie zatyka odpływ wody deszczowej rynnami
    >> wtórnie zawilgacając dom i rzeczone fundamenta.
    >
    > To jest urban legend. Ja mam... czekaj, niech policzę w myśli... no, dziesięć
    > dużych drzew wokół domu. Ściany suche, w domu sucho, fundamenty nie pękają.
    > A rynny się czyści. Po prostu.
    >
    >> Ale oczywiście Ty obrońco nie jesteś w stanie tego przewidzieć, dopiero
    >> kiedy będzie za późno.
    >
    > Dorobiłaś się pewnie domu w pierwszym pokoleniu,

    Te Twoje fusy :-) Moja rodzina od niepamiętnych czasów i wielu pokoleń
    mieszka tylko i wyłącznie we własnych domach. Stąd i nasza wiedza, jak dbać
    o WŁASNY dom, przekazywana praktycznie.

    > wielkim wysiłkiem, stąd to
    > drżenie, że Twa krwawica może doznać uszczerbku z powodu głupiego drzewa.

    Jak wyżej. I tak, dom jest wart dla mnie więcej, niż drzewo. Drzewo mogę
    posadzić i potem ściąć. Moje prawo do normalności właśnie przywrócono.


    > Ja traktuję dom w podobny sposób jak samochód: ma mi służyć do wygodnego -
    > na miarę moich możliwości - życia, a nie do ustawicznego zamartwiania się
    > każdą ryską na karoserii, czy obsraną przez gołębie balustradą werandy.

    No widzę.

    > Co ma być, to będzie. Nawet jak wyrżniesz wszystko na sto metrów wokół domu,
    > to i tak może przyjść taki huragan, że wyrwie drzewo w lesie i walnie nim
    > w Twój dom. Już nie mówiąc, że sąsiad może zasadzić jakieś wredne drzewo,
    > które cichcem wlezie korzeniami pod Twój dom i go podmyje tą swoją pompą
    > ssąco-tłoczącą. I co mu zrobisz? Temu drzewu.
    >

    Masz nieużytych sąsiadów.

    --
    XL

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

  • 06.03.17 22:47 XL
  • 06.03.17 22:51 XL
  • 06.03.17 22:53 XL
  • 06.03.17 23:02 tomek
  • 06.03.17 23:21 collie
  • 06.03.17 23:32 XL
  • 06.03.17 23:33 collie
  • 06.03.17 23:38 XL
  • 06.03.17 23:40 XL
  • 06.03.17 23:42 collie
  • 07.03.17 00:03 XL
  • 07.03.17 00:03 collie
  • 07.03.17 00:29 XL
  • 07.03.17 00:30 XL
  • 07.03.17 08:27 collie

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1