eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieUCIEKLI tynkarzeRe: UCIEKLI tynkarze
  • Data: 2009-07-17 06:24:32
    Temat: Re: UCIEKLI tynkarze
    Od: Krzemo <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 17 Lip, 05:26, "Tornad" <t...@v...pl> wrote:
    > > No i uciekli bez zapłaty za 3 część ale nie skończywszy kilkunastu m2. Mam
    > > niesmak, bo bym wolał żeby poprawili i im zapłacić.
    >
    >  Przebrnalem nawet przez te cala dyskusje i chce dorzucic swoje trzy centy.
    A szkoda. Jak masz dawać takie rady to lepiej by było żebyś "nie
    przebrnął" ...
    ;-)

    > Otoz uwazam, ze generalnie nie masz racji twierdzac, ze tylko zatapianie
    > siatki metoda wskazana przez jej producenta czy kogos, kto niby sie na tym
    > zna, jest jedynie sluszne i kazdy, kto zrobi ten tynk na styro inaczej to
    > tempak, oszust i w ogole nalezy takich wieszac na suchen galezi...
    Ależ dokładnie tak jest!.
    ;-)

    >  Zaczne od Twojego argumentu z sitodrukiem. Zajmowalem sie tym wiec sie na tym
    > zam nie tylko teoretycznie lecz i praktycznie. Otoz na zadnej odbitce
    > wykonanej ta metoda nie widac rastru siatki;
    A te włókna siatki to jaką mają szerokość? A ziarnistość farby jaka?

    >ta gesta farba przecisnieta rakla
    > tworzy na powierzchni ciagla powloke zatem wciska sie rowniez pod te nitki.

    Gdyby tak było to nie dało by się sitodrukiem nic zrobić (poza
    nieforemnymi plamami)
    ;-)

    > Dlatego Twoj argument, ze jak sie klej wciska przez siatke to ona, ta siatka w
    > miejscach styku z podlozem nie zostanie otoczona, jest bledny.

    Widać to nawet na załączonych przez kikiego obrazkach... klej nie
    podszedł pod siatkę!.

    >  Teraz praca tej siatki w tym cienkim tynku. Rozumujesz blednie, ze ta siatka
    > pracuje jako zbrojenie podobnie jak pret zbrojeniowy w nadprozu. A nawewt
    > jesli, to lokalizacja tej siatki na powierzchni styropianu, pod ta 3 mm
    > warstwa tynku daje wiekszy opor na nacisk niz gdy ta siatka bedzie w srodku
    > przekroju tej niby cienkiej beleczki.
    Tylko że to zbrojenie wychodzi wtedy poza "betonem". Czyli nie ma tzw.
    otuliny, czyli nie jest prawidłowo związany, czyli nie pełni swojej
    funkcji!!!
    W dodatku "pracujący" klej jest ścinany przez naprężone włókna siatki
    co może doprowadzić do odspojenia tych resztek kleju które jeszcze
    trzymały.

    > Ona ta siatka, pracuje glownie jako
    > membrana tak jak kawalek skory naciagniety na bebenku. Jesli w jakims punkcie
    > ja nacisniesz, to aby powstalo wglebienie ona musi sie tylko naciagnac i to
    > jest jej glowna praca.

    Tak samo jest ze zbrojeniem w betonie... one też musi się "tylko
    naciągnąć"....
    ;-)
    I musze Cię tutaj znowu naprostować ... to nie jest czyste zginanie...
    to jest rozciąganie z dużym mimośrodem...
    ;-)

    > Zona w pieknych, nowych rekawiczkach oderwala te siatke od
    > podloza... A czy probowales zrobic to samo "zatapiajac" ja zgodnie z
    > instrukcja producenta?

    Ja próbowałem ... nie jest łatwo i czysto się nie odspaja. Na ścianie
    zostają takie charakterystyczne "poduszeczki" z kleju, często siatka
    się rwie ... no ja sam zwątpiłem i kazałem wyrównać naklejając
    styropian.
    ;-)

    Zapewne nie, wiec przewiduje, ze efekt bedzie
    > identyczny, ta zatopiona siatka bedzie sie odspajac od podloza identycznie jak
    > ta na fotografii.
    Szkoda że nie zrobiłem fotografii tego ... było by "czarno na białym"
    ;-)

    > idealnie sztywna i recze Ci, ze te wlokna sa otytlane klejem ze wszystkich
    > stron a nie jak to sobie ktos moze wyobraza, ze tylko z jednej,
    > powierzchniowej strony.
    Może w "Hameryce" macie inne prawa fizyki (jak to już wielokrotnie
    udowadniałeś). Tu w Polsce tak się nie da.
    ;-)
    > szerokosc pasa tej siatki. To chwile trwa a w tym czasie ta zaprawa na scianie
    > troche podsycha. I teraz w te podeschnieta zaprawe wcisksz siatke.  A ktos
    > inny nalepia czy przypina siatke na pol czy calej scianie i swiezutka zaprawa
    > przeciska ja przez te siatke. Ja twierdze, ze to idzie znacznie i szybciej i
    > technologicznie jest lepsze a z punktu widzenia pracy tej powloki, nie gorsze.

    Bingo! Opisałeś właśnie (może inaczej ale jednak) metodę ZATAPIANIA
    siatki. My tu mówimy o przyłożeniu siatki na sucho i potem
    zasmarowywaniu jej klejem... Widzisz różnice czy nie? Tu smarujesz 2
    razy klejem, a tam tylko raz! Ponieważ na sucho to taka siatka nie
    chce się trzymać, to widziałem "artystów" co przypinali zszywkami tą
    siatkę żeby podczas "wciskania kleju" im nie spadła.
    ;-)

    >  Reasumujac, nec Harkules contra plures, nie naprawisz swiata i Twoje zmagania
    > z nauczeniem "fachofcow", Twoim zdaniem poprawnego wtapiania siatki, bo tak
    > sobie jakis mlody, ktory zapewne kielni w rece nie trzymal, w instrukcji
    > napisal, moga i slusznie, byc uznane jako niepotrzebne utrudnienie pracy bez
    > jakichs znaczacych korzysci.

    Oni myślą tylko i wyłącznie o swoich korzyściach... a że po roku
    odpadnie to co tam!
    ;-)
    Jak to jest że zwykle Ci najwięksi partacze mówią dokładnie to samo co
    Ty? Zawsze są "najmundrzejsi na świecie" i byle profesor nie będzie
    ich pouczał...
    ;-)

    > Moze to tylko jeden z chwytow reklamowych?. "Wtapianie" siatki to brzmi bardzo
    > zachecajaco i wlasciciel domu z wtopiona siatka moze patrzec z gory na tego,
    > ktory bedzie ja mial wlepiona a juz wykluczy z lokalnej smietanki towarzyskiej
    > takiego, ktory powie, ze mu ja na sciany nalepili:)

    Tego "niestety" nie widać póki się coś nie stanie. Snobować na to się
    więc nie da. Więc Twoje domysły są totalnie bez sensu.
    ;-)

    Pozdrawiam,
    Krzemo.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1