eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieUdraznianie kanalizacjiRe: Udraznianie kanalizacji
  • Data: 2013-04-26 13:21:56
    Temat: Re: Udraznianie kanalizacji
    Od: "Ergie" <e...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "uzytkownik" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:517a5811$0$1224$6...@n...neostrada
    .pl...

    > Panowie kretowcy!
    > Tzw. "kret" to nic innego jak zwykła, najzwyklejsza soda kaustyczna, czyli
    > wodorotlenek sodu. Różnica polega tylko na tym, że "kret" to wspaniały
    > sposób na dobry biznes, bo cena "kreta" jest 4 krotnie wyższa od ceny sody
    > kaustycznej sprzedawanej w sieciach sklepów chemicznych.

    My to wiemy :-) Ale po prostu łatwiej kupić kreta. Tak wiem, w Gliwicach
    jest POCH i ma sklepik, ale do jednorazowej roboty IMO szkoda zachodu, a w
    dobrze zaprojektowanej i zrobionej instalacji na co dzień nie ma potrzeby
    używać kreta. Ja używam odrobinę raz na kilka miesięcy aby wyżarł wszystkie
    włosy w syfonie. Duża butla starcza mi na kilka lat.

    > Ilością rzędu 500g (największe opakowania "kreta") można co najwyżej
    > udrożnić syfon przy umywalce.
    > Żeby udrożnić rurę odpływową to trzeba wsypać przynajmniej 2-3kg sody
    > kaustycznej i zalać to wrzątkiem.

    No i tu się pojawia problem jak? Gdyby tam był sensowny przepływ i chodziło
    o jego poszerzenie to nie byłoby problemu można by sypać i lać, ale tam
    praktycznie nie ma przekroju - woda ścieka bardzo powoli i wlanie większej
    ilości powoduje, że ta dodatkowa ilość zostaje w wannie.

    > Samej reakcji rozpuszczania sody kaustycznej w wodzie towarzyszy
    > wydzielanie dużej ilości ciepła, co powoduje, że zimna woda lana wprost na
    > granulki sody kaustycznej natychmiast robi się gorąca. Polewając te
    > granulki wrzątkiem, woda zaczyna gwałtownie wrzeć. Cała rzecz właśnie
    > polega na tym, aby do rur powędrowały granulki oraz ta wrząca woda.

    A jak chcesz sprawić by ta wrząca woda reagowała dopiero kawałek dalej - tam
    gdzie jest zator - a nie już w syfonie?

    Co do reszty pełna zgoda - zabawa z dużą ilością sody jest niebezpieczna i
    zawsze należy chronić oczy i mieć pod ręką naczynie z zimną wodą.

    Ps. Ciekawostka jak pomagałem w dzieciństwie dziadkowi w różnych domowych
    remontach to dziadek zawsze resztki zaprawy (jeszcze nie związanej) kazał
    wyrzucać do zlewu w kuchni i spłukiwać wiadrem wody. Twierdził że cząsteczki
    piasku porywają tłuszcz ze ścianek rur i dzięki temu nic się nie zatyka i
    rzeczywiście przez te wszystkie lata jakie pamiętam nigdy nie było problemu,
    ani z zatykaniem ani z zapachami. Teoretycznie ma szansę to działać jeśli
    jest robione regularnie bo wsypanie piachu po kilku latach narastania
    tłuszczu tylko pogorszy sprawę :-)

    Pozdrawiam
    Ergie

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1