Użytkownik "kiki" <...@...c> napisał w wiadomości
news:gkgg0e$vd6$1@opal.futuro.pl...
>
> "Maniek4" <t...@p...fm> wrote in message
> news:gkga2b$r76$1@news.interia.pl...
>>
>> Użytkownik "DigTel" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:63119105-b173-4e82-a27e-
>>
>>
>> Nieraz człowiek się zastanawia czy nie lepiej trzepać kasę robiąc na
>> odpierdol, a nie zastanawiać się nad warunkami pracy.
>>
>> Bo ludziom sie we lbach poprzewracalo i jednym i drugim. Chca miec na
>> wczoraj najlepiej za darmo, za to wykonawcy najlepiej jak najwiecej i jak
>> najszybciej. Uogolniam oczywiscie, ale taki obraz mi sie klaruje.
>>
>
> Masz rację ale wykonawca powinien dbać o to, a nie inwestor. Inwestor może
> chcieć, a wykonawca nie ma prawa wykonywać głupich poleceń. Ci z kopalni
> Wujek tłumaczyli się, że oni strzelali do ludzi, bo im kazano. To jest
> dokładnie to samo :-)


Kiki - generalizujesz, a porównanie z Wujkiem jest poniżej poziomu
krytyki i dobrego smaku.

Wykonawca ma wykonać to co ma zapisane w umowie w terminie zapisanym
w umowie. Przyjrzyj się postępowaniom publicznym (szczególnie tym
dofinansowywanym z UE) - tam masz czarno na białym (co prawda między
wierszami SIWZ, ale każdy kto przynajmniej raz brał w tym udział to wie),
że albo bierzesz robotę, o której wiesz, że jej nie zrobisz dobrze (bo
termin jest taki, że choćbyś na uszach stawał - nie zrobisz), albo - nie
masz roboty. A termin jest sztywny, bo Zamawiający ma wydać pieniądze przed
datą X określoną czy to przez budżet Zamawiającego, czy przez warunki
dofinansowania UE, czy n innych zmiennych w czasie wymogów.

--
--
==============================
Janusz Pawlinka