eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieWłączniki na schodach - używać przekaźników, czy "klasycznie"?Re: Włączniki na schodach - używać przekaźników, czy "klasycznie"?
  • Data: 2016-11-07 15:47:24
    Temat: Re: Włączniki na schodach - używać przekaźników, czy "klasycznie"?
    Od: Adam <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2016-11-04 o 14:16, Kżyho pisze:
    > W dniu 2016-11-03 o 00:16, Adam pisze:
    >>> Dokładnie tak.
    >>> Ja zakładam że to oczywiste ale może jednak nie.
    >>> W garażu mam czujke i jak była ustawiona na krótki czas to denerwowało
    >>> że się wchodzi po jakąś pierdołę i zanim się ją znajdzie to światło
    >>> gaśnie.
    >>> Starczyło troche czas podnieść i po prostu zapalać na stałe jak sie
    >>> wchodzi na dłużej...
    >>>
    >>
    >> Teraz w dobie 5-watowych LED-ów można spokojnie ustawiać nawet i 15
    >> minut świecenia po aktywacji.
    >
    > Na szczęście zarówno moich rodziców, jak i mnie - pomimo, że rodowici
    > Poznaniacy jesteśmy - ominęła na szczęście histeria oszczędzania każdego
    > Wata i po prostu światło (do dzisiaj zresztą na zwykłej żarowej żarówce)
    > świeci na tyle długo, żeby nie irytowało zbyt wczesnym wyłączaniem się.
    >
    > A na podjeździe dopiero co sobie zamontowałem 2x halogen 500 W. Bo na te
    > LEDowe imitacje oświetlaczy patrzeć nie mogę, a moje oczy cenniejsze niż
    > zaoszczędzenie paru dosłownie groszy na jakiejś bardziej
    > energooszczędnej żarówce.
    >

    Zdrowe podejście :)

    Odnośnie barwy:
    Ja jak kupuję LEDy, to w barwie określanej jako "ciepła".
    Nawet do auta specjalnie kupiłem palniki ksenonowe "ciepłe" - świecą
    podobnie do halogenów. Po barwie - nie do odróżnienia.
    Nie lubię "trupiego białego".

    Odnośnie oszczędzania:
    Jest sporo osób (w bloku mojej znajomej, emerytowanej artystki), które
    "oszczędzają". Ich patent na oszczędności polega na tym, że godzinami
    potrafią zwiedzać różne sklepy w połowie miasta, by kupić masło o siedem
    groszy taniej. Tylko jakoś nie liczą kosztów biletów MKS.


    --
    Pozdrawiam.

    Adam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1